cdp.pl: Wiemy już czym jest tajemnicza "cyfrowa rewolucja"

Stream konferencji cdp.pl nawalił i przez większość czasu wyświetlał statyczną planszę ze stroną katalogową Wiedźmina 2 w sklepie łudząco podobnym do GOG.com, tyle że z białym tłem.

Dzięki udostępnionej na Facebooku reklamówce cdp.pl wiemy już czym będzie szumnie reklamowana "cyfrowa rewolucja".

A raczej czym nie będzie, bo słowo "rewolucja" dotarło właśnie do ostatniego stadium wyświechtania i stało się frazesem rzucanym gdzie popadnie, jak "ekskluzywny" w reklamówkach EA.

cdp.pl będzie sklepem internetowym, niemal identycznym z GOG.com, tyle że oferującym nowe gry. W krótkiej reklamie pojawiły się fragmenty rozgrywki m.in. z Farming Simulator, Of Orcs & Men, Botaniculi i Trine 2. W przeciwieństwie do GOG.com nowa platforma dystrybucji cyfrowej nie będzie jednak w stanie zapewnić absolutnego braku DRM-ów: w zależności od produkcji może okazać się, że trzeba będzie aktywować grę na Steamie, czy też GfWL. Niektóre gry będą sprzedawane w polskiej wersji językowej.

Reklama

Gry kupować będzie się logując się w serwisie za pomocą Facebooka, czy Google+. Po zalogowaniu trzeba wybrać interesujący nas produkt i zapłacić w dowolny sposób - przelewem z mBanku, czy czymkolwiek innym. Potem trzeba ściągnąć gry i... grać.

Podsumowując: "Łaaaał".

Strona ma podobno wystartować jeszcze dzisiaj. Poniżej znajdziecie reklamę cdp.pl

Serwis już działa, choć można natknąć się jeszcze na pewne problemy w jego funkcjonowaniu. Aha - za darmo można pobrać z portalu przygodówkę Teenagent, dostępną w polskiej wersji językowej.

O tym, jak żołnierz GROM-u współtworzył grę...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama