Call of Duty z płatnym trybem online?
Michael Pachter znowu wróży. Tym razem analityk z agencji Wedbush Morgan przewiduje, że Activision w najbliższej przyszłości zacznie pobierać opłaty za rozgrywkę w sieci w Call of Duty...
W rozmowie z serwisem IndustryGamers poświęconej opublikowanemu niedawno raportowi podsumowującego amerykański rynek w czerwcu (którego wartość spadła o sześć procent), Pachter stwierdził, że wydawcy powinni zacząć pobierać opłaty za zabawę w trybie multiplayer
"Uważamy, że ogólny spadek sprzedaży spowodowany jest bardzo dużą liczbą osób grających po sieci za darmo na PlayStation Network lub po uiszczeniu abonamentu na Xbox Live. Szacujemy, że w sumie 12 milionów konsumentów gra w Call of Duty: Modern Warfare 2 przez średnio 10 godzin tygodniowo na obu platformach i wciąż bawi ich ta gra (przewidujemy też, że 6 milionów osób gra po sieci w Halo, 3 miliony w produkcje EA Sports, a 5 milionów gra w inne gry, takie jak Battlefield, Red Dead Redemption, Left 4 Dead i Grand Theft Auto) , zabierając wolny czas, który mógłby zostać przeznaczony na nowe produkcje" - wyjaśnia analityk.
"Widzimy, że jest to ciągły problem i sądzimy, że dopóki wydawcy nie wymyślą nowego modelu biznesowego, będziemy świadkami odejścia od gier pudełkowych w kierunku rozgrywek multiplayerowych" - dodaje Pachter.
"Uważamy, że to na Activision i jego najpopularniejszej grze multiplayerowej spoczywa odpowiedzialność podjęcia pierwszego kroku w kierunku spieniężenia rozgrywek sieciowych. Jest zbyt wcześnie, by stwierdzić, czy będziemy mieć do czynienia z miesięcznym abonamentem, turniejową opłatą, mikrotransakcjami, czy kombinacją tych trzech wariantów, ale oczekujemy, że firma podejmie pewne działania przed końcem roku, wraz z premierą Call of Duty: Black Ops" - przewiduje Pachter.
To nie pierwsze komentarze sugerujące wprowadzenie opłat za granie po sieci w Call of Duty. Jeszcze w czerwcu Kotick oznajmił, że jego największym marzeniem jest uczynienie z serii "płatnej, sieciowej usługi".