Breivik używał gier wideo podczas planowania ataków

Norweski ekstremista przyznał podczas rozprawy sądowej, że gry wideo pomogły mu w planowaniu ubiegłorocznych ataków w Oslo i na wyspie Utoya. Które dokładnie?

W Norwegii trwa proces Andersa Behringa Breivika, 33-letniego ekstremisty, który 22 lipca 2011 roku przeprowadził zamach bombowy w Oslo i doprowadził do masakry na wyspie Utoya. W tych dwóch atakach zabił 77 osób. Jak zeznał, w planowaniu tragicznych w skutkach akcji pomogły mu gry wideo.

Niegdyś spędził cały rok, grając w World of Warcraft oraz w Call of Duty: Modern Warfare. "Tak naprawdę nie lubię tych gier, ale są dobre do symulacji w celach treningowych" - przyznał Breivik podczas rozprawy.

Jak twierdzi Breivik, przydały mu się one m.in. do nauki wychodzenia z trudnych sytuacji. Podejrzewał, że po dokonaniu ataków zostanie otoczony przez policję.

Reklama

Swoje szanse na przeżycie oceniał na mniej niż pięć procent. Przekonuje, że wiedział, jak się zachować, ponieważ symulował takie zdarzenia w grach.

Thomas Hylland Eriksen, antropolog, uważa, że gry wideo mogły wprowadzić Breivika w stan urojenia. Jego zdaniem, możliwe, że podczas strzelaniny na wyspie Utoya wciąż wydawało mu się, że to tylko gra.

Breivik nie poczuwa się do winy. Cały czas podkreśla, że jego ofiary to "zdrajcy narodu", którzy sprzyjali islamizacji Norwegii poprzez zachęcanie muzułmanów do imigracji.

Psychiatrzy cały czas próbują dociec, czy 33-latek jest w pełni poczytalny. Jeśli okaże się, że tak, grozi mu do 21 lat więzienia (co stanie się z nim później, zadecyduje ponownie sąd).

Popularna gra platformowa ze specjalnym poziomem dla dorosłych

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy