Blizzard pomoże Bungie w produkcji MMO
Wciąż nie wiadomo, czym będzie nowy projekt studia Bungie opracowywany dla Activision, niemal na pewno jednak będzie to gra oparta na sieci.
Jak na zakończonym wczoraj BlizzConie stwierdził jeden z szefów Blizzarda, jeśli twórcy Halo rzeczywiście pracowaliby nad sieciówką, jego ekipa mogłaby im pomóc. Rob Pardo, wiceprezes Blizzarda, stwierdził w rozmowie z magazynem Edge, że firma mogłaby rozważyć udzielenie pomocy swoim kolegom po fachu z Bungie.
"Musiałaby to być bardzo specyficzna propozycja" - wyjaśnia. "Blizzard jest bardzo skoncentrowany na własnych rzeczach i sądzę, że jednym z powodów naszego sukcesu jest fakt, że się nie rozdrabniamy. Activision należy do rodziny, a Bungie robi coś na ich zlecenie. Jeśli wezwaliby nas [ludzie z Bungie] i chcieliby pomocy lub rozmowy, absolutnie pomoglibyśmy im. Zrobiłbym to także dla wielu innych moich przyjaciół w branży" - dodaje.
"Czy jeśli Bungie miałoby zamiar zrobić MMO, to moglibyśmy zająć się dla nich obsługą klienta? To bardzo odległa kwestia. W tej chwili naprawdę nie mam pojęcia. Jednak myślę, że to możliwe" - tłumaczy.
Pardo dodał również, że byłby zadowolony z obecności na rynku nowej konkurencji i uważa, że Bungie miałoby szansę odnieść sukces w segmencie MMO. "Kiedy zaczęliśmy pracować nad World of Warcraft, ludzie od razu zaczęli wskazywać na nasz "rodowód" (specjalizację w RTS-ach i hack&slashach) i mówili, że nie ma szans, by Blizzard mógł zrobić sieciówkę, bo nigdy nie próbowaliśmy czegoś takiego wcześniej. Jeśli my potrafimy, to jestem pewny, że takie firmy, jak Bungie, Valve, Nintendo, czy jakikolwiek inny z czołowych developerów, ma większe możliwości, by stworzyć MMO" - mówi Pardo. "Jeśli chodzi o to, czy mile widziałbym MMO od Bungie - to jako gracz z pewnością. Sądzę, że to jeden z kolejnych powodów, dla których osiągnęliśmy tak duży sukces - wszyscy gramy i kochamy gry. Chciałbym zagrać w sieciówkę od Bungie. Myślę, że byłoby super" - dodaje.