Black Ops 2 bez nowego silnika graficznego

Ciekawa wypowiedź Marka Lamii, szefa studia Treyarch, dotycząca oprawy gry Call of Duty: Black Ops II i wykorzystanego w niej silnika graficznego.

Choć część fanów narzeka na to, że tytuł ten korzysta z tej samej technologii, co poprzednie gry z serii, boss Treyarchu nie widzi w tym niczego złego.

"Ludzie cały czas pytają mnie: Czy Black Ops II ma nowy silnik?. Naszą sytuację porównałbym do remontu domu, to tak jakbyśmy wzięli stary dom i go przebudowali. Wygląda inaczej, ma nową kuchnię, ale to nie znaczy, że musieliśmy wykopywać fundamenty czy usuwać ściany nośne. Jasne, przy takim remoncie możesz nawet pójść dalej i na przykład - trzymając się tej analogii - wymienić hydraulikę i w pewnym sensie to właśnie zrobiliśmy - twierdzi Mark Lamia.

Reklama

"Warto jednak zachować fundamenty, szczególnie jeśli są dobrze położone. Zmieniamy tylko te elementy, które są nam potrzebne, by nasza gra stała się lepsza. Silniki graficzne zmieniają się zawsze, gdy nad nimi pracujemy. Inaczej nie moglibyśmy konkurować na tym rynku, i my też modyfikujemy silnik Call of Duty" - kontynuuje Lamia.

"Nowy silnik to coś, co fajnie brzmi w reklamach i tekstach prasowych. Właściwie mógłbym powiedzieć: 'Mamy nowy silnik'. No bo co oznacza, czy on jest nowy? Gdzie to się zaczyna a gdzie kończy? Mamy pewne elementy, które powstały dawno temu, ale wiele stworzyliśmy od nowa" - mówi szef Treyarchu.

"Rozumiem, że ludzie chcą, żeby gra wyglądała lepiej, mają do tego prawo i doskonale to rozumiem. My też zadaliśmy sobie pytanie: jak zrobić, by gra wyglądała lepiej. Odpowiedzią był nie zupełnie inny silnik, a zmiany w tym, który znamy - zmieniliśmy całkowicie system dynamicznego oświetlenia. Najważniejsze jest dla nas jednak to, by zachować 60 klatek na sekundę i to nam się udało. W pewnym sensie można więc powiedzieć, że mamy nowy silnik - silnik Black Ops II" - dodaje Lamia.

Max Payne 3: Pierwsze recenzje i oceny

CDA
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy