BioWare: "Sequele są zjawiskiem pozytywnym"

Jakiś czas temu Todd Hollenshead, szef id Software, wyraził się pozytywnie o sequelach gier twierdząc, że są one niesłusznie krytykowane.

Podobne zdanie o kontynuacjach mają założyciele studia BioWare, którzy uważają, że są one zjawiskiem "pozytywnym z punktu widzenia graczy".

W ostatnich latach BioWare wydawało głównie kontynuacje swoich największych hitów - kolejne odsłony Mass Effecta i Dragon Age. Założyciele studia, Greg Zeschuk i Ray Muzyka, w wywiadzie udzielonym serwisowi Eurogamer stwierdzili, że są powody, dla których sequele są dobre dla branży.

"Zrobienie jednej gry jest trudne. Kiedy jednak masz szansę wykorzystać narzędzia i technologię do zrobienia kontynuacji, jest znacznie łatwiej. Rozmawialiśmy o tym, że prezentacja na E3 Mass Effecta 3 jest jedną z naszych najlepszych, podobnie jak sama gra. Nie byłaby taka, gdybyśmy wydali tylko jedną część serii. Z punktu widzenia graczy, jest to zjawisko pozytywne" - mówi Zeschuk.

Reklama

Niektórzy uważają, że spora liczba sequeli w dzisiejszych czasach oznacza brak innowacyjności. Według Muzyki, to nieprawda: "Innowacja jest potrzebna. Oznacza ona podejmowanie pewnego ryzyka twórczego. Kiedy robisz kontynuację, odpowiednio to przemyślisz, zrozumiesz swoich odbiorców i spędzisz dużo czasu na słuchaniu, tego co lubią, a czego nie, podejmując ryzyko - czasem opłacalne, a innym razem nie - możesz nadal udoskonalać i tworzyć coraz lesze gry. W sequelu możesz dostosować odpowiednie zmienne".

"Kontynuacje mogą być negatywnym zjawiskiem, gdy ludzie są leniwi, spoczywają na laurach i nie mając ambicji, tworząc coś, co jest przewidywalne i niezaskakujące. Kierujemy się dewizą: 'zaskocz i zachwyć fanów swoimi grami, a jeśli zawiedziesz...'" - dodaje Zeschuk.

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy