Battlefield 3 zostawi cywili w spokoju

W 2009 Activision pokazało misję No Russian w Call of Duty: Modern Warfare 2 w której można było wcielić się w terrorystę i zabijać niewinnych ludzi znajdujących się na lotnisku. Późniejsze zwroty akcji miały nieco usprawiedliwić twórców, bowiem okazało się, że gracz został zmuszony do czynienia zła, jednak ogólny niesmak pozostał i w branży zrobiło się bardzo głośno o wymienionej produkcji. Przy okazji Activision wypromowało swoją nową grę i sprzedało miliony egzemplarzy na całym świecie.

W taki sposób nie chce jednak reklamować swojego tytułu DICE, czyli producent Battlefield 3, pozostawiając kontrowersję dla Activision. Tak przynajmniej uważa Patrick Bach ze studia DICE, który przyznał w rozmowie z dziennikarzami Rock Paper Shotgun, że jego gra pozostawi cywilów w spokoju.

"Jeśli dasz ludziom możliwość wyboru pomiędzy dobrem a złem, zrobią z pewnością coś złego, przejdą na ciemną stronę mocy. Często uważają oni, że to całkiem fajne być niegrzecznym i nie zostać złapanym" - twierdzi producent. "W bardzo realistycznej grze, jeśli damy komuś do dyspozycji karabin i naprzeciwko niego postawimy dziecko, to co się stanie? Prawdopodobnie gracz zabije to dziecko" - podkreśla.

W związku z tym DICE nijako poddało się autocenzurze i nadchodząca gra ma nie stwarzać takich sytuacji jak wymieniona przez Patricka Bacha. Mimo tego Battlefield 3 będzie produkcją przeznaczoną dla dojrzałych graczy. W końcu sporo w niej strzelania i krwi (nie bez powodu dostała bowiem oznaczenie "tylko od 18 lat"). Choć w porównaniu do produkcji Activision z 2009 roku pozbawione będzie kontrowersji.

Jak widać w tym przypadku szokowanie nie jest wcale potrzebne, aby gra była popularna. Battlefield 3 jest bowiem jedną z najchętniej zamawianych gier przed premierą w naszym kraju i nie tylko.

50 minut filmu z rozgrywki w Battlefield 3:

Przeczytaj także o wynikach sprzedaży Call of Duty: Black Ops