Battlefield 3 nie jest podobny do Call of Duty?
Niektórzy uważają, że poprzez wprowadzenie w nastawionym na multi Battlefieldzie 3 kampanii dla pojedynczego gracza DICE chciało się upodobnić do Call of Duty. W jednym z wywiadów przedstawiciele studia stwierdzili, że wcale tak nie jest.
W wywiadzie udzielonym serwisowi Eurogamer Patrick Bach, producent wykonawczy Battlefielda 3, zapewnił, że studio nie odchodzi od swoich pomysłów i sprawdzonej formuły, czyli koncentracji na multiplayerze.
"Dążymy do stworzenia całkiem innych wrażeń. Nie odchodzimy od swoich pomysłów. Patrzymy na własne rzeczy, może trochę nawet za bardzo, ponieważ czasem zapominasz spojrzeć na to, co ktoś inny robi. Oczywiście pojawia się sporo presji, gdy ludzie oczekują, że może powinniśmy stworzyć coś innego" - mówi Patrick Bach.
Podobnie uważa David Goldfrab, główny projektant gry, który nie chce porównywać Battlefielda 3 do Call of Duty.
"Nie chcemy być całkowicie odmienni. Ale mamy własne rzeczy, które chcemy wprowadzić i nie są one podobne do tych znanych z Call of Duty. Chcemy wywołać w graczach inne reakcje i wrażenia" - mówi w tym samym wywiadzie David Goldfrab.
Niedawno amerykańska organizacja ESRB, która przyznała Battlefieldowi 3 kategorię wiekową M (dla dorosłych), ujawniła, że w grze pojawi się kontrowersyjny fragment, w którym gracze będą strzelać do policjantów.
"Niezwykle ważne dla nas jest, by kampania dla pojedynczego gracza pozwalała zidentyfikować klimat gry. Jak dużo potrafisz zrobić dla swojego kraju? To motyw, który utrzymuje się przez całą rozgrywkę i dotyczy nie tylko głównego bohatera, ale także innych postaci. Przybiera to różne formy, które będą miały pewien wpływ na zabawę. Czym jest patriotyzm? Co byś zrobił w pewnych okolicznościach? Czy byłoby to dobre, czy złe? Nie wiem, czy wyzwanie etyczne jest odpowiednim określeniem, ale ma dla nas pewien sens i jest dla nas czymś nowym" - twierdzi Goldfrab.
Dowiedz się także, czy twórcy Call of Duty: Modern Warfare 3 rywalizują z producentem Battlefield 3
