Assassin's Creed: Revelations

Wszyscy się starzeją. Ezio, który jeszcze do niedawna był młodocianym ogierem, teraz ma już zmarszczki, które nadawałyby się do uzupełnienia botoksem. Czas się pożegnać...

Od początku wiedzieliśmy, iż w tym roku należy się spodziewać kolejnej gry z serii Assassin's Creed. Nie było zatem żadnym zaskoczeniem, gdy Ubisoft zapowiedział Assassin's Creed: Revelations. Zaskoczeniem mogło być tylko to, że nie będzie to pełnoprawna kontynuacja, tylko coś w rodzaju kolejnego Assassin's Creed: Brotherhood. Czy to źle? Ależ skąd.

Assassin's Creed: Revelations zakończy trylogię poświęconą Ezio Auditore da Firenze, bohaterowi, którego poznaliśmy w Assassin's Creed II i którym kierowaliśmy później po raz drugi w Assassin's Creed: Brotherhood. Jednak tym razem nie będzie to już pełen werwy młokos, a mężczyzna, który najlepsze lata ma już ze sobą. Spotkamy go ponownie, gdy będzie miał na karku już ponad pięćdziesiąt lat. Na szczęście dalej będzie potrafił biegać, skakać i walczyć. Bo cóż to byłby z niego za asasyn, gdyby nie posiadał tych zdolności?

Reklama

W trzeciej części trylogii Ezio zostaniemy przeniesieni do Konstantynopola, czyli do późniejszego Istambułu, a obecnego Stambułu (swoją drogą, ileż razy można zmieniać nazwę miasta?). Poza nim odwiedzimy jeszcze inne miejscowości, m.in. Cappadocię, ale większość akcji rozegra się właśnie w stolicy Bizancjum. Autorzy zamierzają podzielić ją na cztery ogromne dzielnice, które pewnie będziemy odblokowywali w miarę postępów w rozgrywce.

Ezio nie będzie jedynym bohaterem Assassin's Creed: Revelations. Poza nim będziemy mogli pokierować jeszcze jego przodkiem, Altairem, którego poznaliśmy już dość dobrze w pierwszej części serii. Oczywiście nie zabraknie również etapów poświęconych Desmondowi Milesowi, na których zajmiemy się przede wszystkim rozwiązywaniem zagadek logicznych.

Natomiast rozgrywka Ezio (Eziem?) będzie, jak zwykle, mieszanką walk, skakania po budynkach, eksploracji, a także - momentami - kombinowania. Jego wyposażenie zostanie wzbogacone o nowe gadżety, m.in. o linowe ostrza, dzięki którym przemierzanie ulic Konstantynopola będzie szybsze o około 30% (tak wyliczyli twórcy). Będziemy je mogli wykorzystać także podczas walk, łapiąc i przyciągając za ich pomocą przeciwników.

Poszerzona zostanie funkcjonalność zdolności Eagle Vision, która teraz będzie nosiła nazwę Eagle Sense i dzięki której będziemy mogli zobaczyć ścieżkę, którą podążała i będzie podążać dana postać. To umożliwi nam sprawniejsze planowanie akcji. Twórcy postanowili rozwinąć także pomysł z wieżami Borgiów, które teraz zostaną zastąpione kryjówkami asasynów. Co ważne, po przejęciu nad nimi kontroli będziemy musieli dalej nad nimi czuwać, aby nie oddać ich w ręce wroga.

Poza kampanią dla pojedynczego gracza w Assassin's Creed: Revelations znajdziemy ponownie tryb multiplayer, który zostanie poszerzony o nowe opcje, takie jak tworzenie gildii czy edycja postaci. Więcej informacji na ten temat poznamy w niedalekiej przyszłości.

Assassin's Creed: Revelations ma się ukazać w listopadzie tego roku, na PC, Xboksa 360 oraz PlayStation 3. Co do premiery konsolowej, nie mam wątpliwości. Gorzej z PC - Ubisoftowi jeszcze nigdy nie udało się wydać pecetowego Assassina na czas. No, ale może tym razem będzie inaczej?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy