Amerykanie nie lubią już Blazkowicza?
Zaledwie sto tysięcy egzemplarzy Wolfensteina udało się dotąd firmie Activision sprzedać w Stanach Zjednoczonych.
Wynik zaskakuje tym bardziej, że gra zbiera dobre oceny w prasie branżowej.
Jak się okazuje, sierpień był mało łaskawy nie tylko dla Electronic Arts i Madden NFL 10 (szerzej o sprawie piszemy tutaj). Jeszcze większe powody do rozczarowania ma załoga Activision. Jedna z najnowszych pozycji wydawniczych firmy, Wolfenstein, nie załapała się nawet do dziesiątki najpopularniejszych gier w USA.
Najpopularniejsza była wersja na Xboksa 360, którą zakupiono blisko 60 tysięcy razy. O połowę gorszy wynik zanotowało wydanie na PS3. Wśród właścicieli komputerów osobistych rozeszło się niecałe 20 tysięcy sztuk nowego Wolfensteina. Łącznie daje to wynik 106 tysięcy kopii w ciągu pierwszych pięciu dni sprzedaży.
Co jest powodem tak katastrofalnych danych? Na pewno nie oceny w prasie, bo te stoją na przyzwoitym poziomie. Może po prostu gracze ze Stanów Zjednoczonych nie lubią już BJ Blazkowicza...
(gram.pl)