American Dream, czyli kup mi Mercedesa przy okazji

Przypomniałem sobie w ten przerażająco nudny i definiujący sezon ogórkowy wtorek o jednej z gier przeglądarkowych, które kiedyś skutecznie wciągnęły mnie na dłużej niż pięć sekund.

Możliwe, że ktoś z was także zdążył zmienić się dzisiaj w wyprute z motywacji i chęci do życia zombie, więc i może ktoś z was da szansę American Dream?

Dążenie do spełnienia amerykańskiego marzenia skojarzy się Polakom prędzej z: "Byliśmy gdzieś koło Barstow, na skraju pustyni, kiedy narkotyki zaczęły działać", czyli kwestią otwierającą Las Vegas Parano, niż credo życiowym porządnego obywatela Stanów Zjednoczonych. American dream to fenomen, który jest dla nas trochę niepojęty, bo kiedy za oceanem powstawały peany na jego cześć, u nas szczytem marzeń była trójkolorowa nakładka na telewizor, która imitowała zieloną trawę, niebieskie niebo i żółte coś pośrodku...

Reklama

Możemy za to z perspektywy czasu popatrzeć w co amerykańskie marzenie wyewoluowało i co z niego zostało, bo materiału na ten temat mamy aż nadto. Tym bardziej, kiedy rozprawili się z nim już chyba wszyscy wielcy amerykańscy pisarze i reżyserzy, a każdy zrobił to na swój sposób. Korzystając z ich pomysłów kilku programistów napisało przeglądarkową grę, która podchodzi do tematu troszeczkę inaczej.

American Dream jest efektem pracy Stephena Lavelle, Terryego Cavanagh, Toma Morgan-Jones i Jaspera Byrne. Spotkali się na trzy dni w Cambridge i stworzyli krótki i całkiem prosty symulator gry na giełdzie, w którym poprzez wzbogacanie się dążymy do spełnienia dwóch Celów Wyższych: wykupienia całego katalogu IKEI na dany rok oraz do zarobienia miliona dolarów.

Oczywiście: ta gra jest komentarzem społecznym i krytyką wyścigu szczurów, ale na szczęście nie należy do "tych nachalnych, które irytują". Mam alergię na produkcje, które serwują prawdy objawione, więc w przypadku American Dream jestem zaskakująco bardzo na tak. W tej grze nie ma za grosz moralizatorstwa, a jedynie czysty gameplay - cały komentarz twórców rozgrywa się tak naprawdę... w głowie gracza.

Każdego dnia w grze dostaniesz możliwość postawienia czegoś nowego w domu, by potem pójść i grać na giełdzie, żeby mieć więcej pieniędzy do wydania na coś, co postawisz w domu. Kiedy wykupisz już wszystkie dostępne przedmioty, przeniesiesz się na drabinie społecznej do góry. Dopóki będziesz mieć najnowsze meble i wyposażenie swojej świątyni próżniactwa - będziesz w centrum zainteresowania i poza nieustannymi imprezami z narysowanymi w Paincie kobietami otrzymasz od wysoko postawionych przyjaciół także informacje o tym, w które akcje należy zainwestować, żeby zarobić jeszcze więcej.

Jedyne, co może od American Dream trochę odrzucić, to dosyć nachalnie wpleciona inspiracja filmem American Psycho, a konkretniej: zbanalizowana wersja tamtejszego wątku seksualnego. W grze opiera się on raczej na pragnieniu posiadania kluczy do dworu Hugh Hefnera, niż przemyślanym, ważnym motywie w scenariuszu. Obrazują to dosyć żałosne "scenki z imprez", które czekają gracza, gdy utrzymuje się na szczycie łańcucha pokarmowego. Na szczęście twórcy American Dream do utalentowanych grafików nie należą, więc trzeba się zdrowo wysilić, żeby zauważyć tam cokolwiek nieprzyzwoitego.

Polecam tę grę, bo jest banalnie prosta i w tym kryje się jej urok. Systemem kupuj tanio, sprzedawaj drogo można bez problemu stać się milionerem. Co więcej - i dlaczego w ogóle warto się tym zainteresować - w tych kilku pikselach na krzyż kryje się bardzo wciągający mechanizm rozgrywki... który sprawia, że rzeczywiście CHCE się zarobić ten milion dolarów.

Nie oczekujcie od American Dream wielkiego objawienia filozoficznego. Możliwe jednak, że obudzi się w was to samo, co obudziło się we mnie: dzięki temu, że jest to prosta produkcja na 20 minut zabawy poczułem wolę wygranej i rzeczywistą chęć posiadania tych mebli i pieniędzy.

Wpadłem w jakiś hipnotyczny stan, który kazał mi klikać, by mieć "więcej, więcej, więcej i jeszcze Mercedesa".

W American Dream zagracie tutaj: http://ded.increpare.com/~locus/american_dream/

Najlepsze darmowe gry online - poznaj listę!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama