50 milionów graczy w jednym miejscu

Oczywiście nie fizycznie, tylko w przestrzeni wirtualnej. A dokładnie w usłudze Steam. Valve świętuje przekroczenie kolejnej bariery w jej liczbie użytkowników.

Jeszcze kilka lat temu większość graczy nie wyobrażała sobie zmiany gier pudełkowych na swoje odpowiedniczki w postaci cyfrowej ("no jak to, a gdzie zapach instrukcji, gdzie pudełko do postawienia na półce?!"). Jednak zwycięstwo nowego nad starym w tej kwestii jest raczej nieuniknione.

Świadectwem tego jest wynik osiągnięty przez platformę Steam. W usłudze zarejestrowało się już 50 milionów użytkowników. Poinformował o tym Jack Clark, wiceprezes działu odpowiedzialnego za dystrybucję elektroniczną w koncernie SEGA.

To nie jedyna liczba, będąca dużym powodem do zadowolenia dla Valve. Kolejna to 5 milionów graczy, którzy bawią się codziennie, korzystając ze Steama (naturalnie nie utrzymuje się ona przez cały dzień, tylko w godzinach szczytu).

Reklama

Kolejna dobra wiadomość dotycząca Steama dotyczy beta-testów trybu Big Picture Mode, zmieniającego w zupełności interfejs usługi. Jak poinformował Clark, zarejestrowało się na nie już pół miliona osób.

Niezłe wyniki odnotowuje także usługa Steam Workshop, umożliwiająca odszukiwanie oraz instalację modyfikacji do gier. Ich liczba przekroczyła już granicę 300 tysięcy.

Steam pozostaje więc w dalszym ciągu najpopularniejszą platformą e-dystrybucji gier wideo. Konkurencyjny Origin od Electronic Arts pozostaje w oddali, mogąc pochwalić się "zaledwie" 30 milionami zarejestrowanych użytkowników.

Chcą zakończyć przedpremierowe walki sklepów

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy