Nintendo o kontrolerach ruchu konkurencji

Rywalizacja między Sony i Microsoftem na polu kontrolerów ruchu nabiera tempa. Sprawę skomentował szef amerykańskiego oddziału Nintendo.

Reggie Fils-Aime z Nintendo of America postanowił skomentować wyścig kontrolerów ruchu Microsoftu i Sony. Stwierdził, że jego firma miałaby powody do wstydu, gdyby włączyła się w to współzawodnictwo.

Myślę, że znakiem rozpoznawczym Nintendo jest stałe dążenie do innowacji. Myślę, że mielibyśmy powody do wstydu zachowując się jak obecnie nasza konkurencja. Jedyne co mogę wam powiedzieć, to że dalej będziemy się rozwijać. Dostarczymy czegoś nowego. Czegoś, czego nie spodziewają się zarówno klienci, jak i branża.

Potwierdził również, że nie doczekamy się następcy Wii, do chwili, gdy ta konsola wyczerpie swój potencjał - Nasza konsola nowej generacji pojawi się, gdy Pan Miyamoto pójdzie do Pana Iwaty i powie "Mam taki świetny pomysł i nie mogę go zrealizować na Wii". Co to będzie, dopiero się przekonamy, ale chciałbym podkreślić na 120% procent, że w naszym mniemaniu samo HD nie wystarczy, aby stworzyć nową konsolę.

Reklama

Jesteśmy ciekawi, co na tę opinię powiedzą Sony i Microsoft. Do tej pory obie firmy zachowują się tak, jakby nie dostrzegały królującego nad nimi rywala. Czy ta sytuacja zmieni się po premierze PlayStation Move i Project Natal przekonamy się jeszcze w tym roku.

(gram.pl)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama