Kosmiczna cena pierwszej konsoli ósmej generacji
Przedsprzedaż Wii U idzie tak dobrze, że większość sklepów zdążyła już pozbyć się zapasów, a mimo to zapotrzebowanie na platformę nie słabnie. To stwarza nowe pole do popisu dla wszelkiej maści spekulantów.
Starsi gracze doskonale pamiętają sytuację sprzed kilku lat, kiedy to braki konsol Wii na rynku sprawiły, że wielu spekulantów znalazło sobie niezłe źródło dochodu i oferowało ją po znacznie zawyżonej cenie. Wygląda na to, że ten scenariusz może powtórzyć się również z konsolą Wii U.
Popyt na konsolę jest tak duży, że niewielkie ilości dostępne w przedsprzedaży rozeszły się w mgnieniu oka, a wciąż jest wielu chętnych na zakup sprzętu.
Desperację graczy wykorzystują spekulanci i oferują na aukcjach sprzęt w cenie znacznie przekraczającej jego nominalną wartość. I co ciekawe, znajdują nabywców. Jeden z handlarzy na eBayu z powodzeniem sprzedał czarne Wii U za 750 dolarów, a inny za taki sam sprzęt domagał się absurdalnej kwoty 1550 USD.
Nie ma się co dziwić takim cenom. GameStop utworzył niedawno listę kolejkową na przedsprzedaż Wii U, ponieważ pierwsza partia przyznana sieci sklepów, zdążyła się już wyprzedać i teraz ludzie zapisują się na kolejną.