Gry lepsze niż seks

Naukowcy ze stanowego uniwersytetu Oklahomy przeprowadzili badania, które miały wykazać, ile kalorii spala się przy grach "ruchowych" - np. Wii Sports czy Dance Dance Revolution.

Wyniki tych badań wywracają do góry nogami nasze pojęcie o współczesnym świecie...

Czasami naukowcy są równie zabawni, jak analitycy giełdowi - o ile jednak ci drudzy wymyślają na poczekaniu teorie, za które nie chcą brać odpowiedzialności, tak ci pierwsi przeznaczają wiele czasu i środków, by zbadać coś, co wie każdy średnio rozgarnięty przedstawiciel homo sapiens.

Badacze z Centrum Nauk Zdrowotnych uniwersytetu stanu Oklahoma zbadali grupę 23 dzieci w wieku od 10 do 13 lat, przyglądając się temu, ile kalorii spalają one podczas gry w Wii Sports i Dance Dance Revolution. Okazało się, że wysiłek energetyczny jest wtedy trzykrotnie większy, niż w przypadku... oglądania telewizji, i jest równorzędny z intensywnym marszem. W podsumowaniu badań naukowcy napisali więc, że "aktywne gry, takie jak DDR czy Wii Sports" są dobrym "uzupełnieniem innych aktywności ruchowych, takich jak marsz czy jazda na rowerze". Też mi odkrycie...

Reklama

Jest jednak nieoczekiwana puenta. Zainspirowany tymi badaniami, surfując w internecie w poszukiwaniu innych podobnych badań, trafiłem na artykuł z wrześniowego wydania amerykańskiego magazynu Oxygen, który można pokrótce scharakteryzować, jako "pismo o fitness dla kobiet". W magazynie tym opublikowano "artykuł" (cudzysłów uzasadniony) zatytułowany: "100 Ways to Burn 100 Calories", czyli "100 sposobów na spalenie 100 kalorii". Pisma kolorowe często robią tego typu zestawienia, bo fajnie wyglądają na okładce, ale jeśli ktoś jeszcze wierzy w ich merytoryczną wartość, powinien... czytać dalej.

Uwaga - w zestawieniu pisma Oxygen, na pozycji 71 znajduje się propozycja: "Zagraj w kilka gierek". Zdaniem autorów (autorek) artykułu godzina grania (np. na PS3, które pojawia się w tekście w rozwinięciu tej propozycji) pozwala spalić 150 kalorii. OK. Na miejscu 55 znajduje się granie na Wii: podobno zabawa na tej platformie pozwala spalić 40% więcej kalorii niż granie na PS3 czy X360 - czyli około 210 kalorii w godzinę. Tak stwierdził rzekomo British Medical Journal. Też dobrze. W tym kontekście dość dziwna jest jednak pozycja 81, czyli "Poświntusz trochę". Zdaniem pisma Oxygen godzina "atletycznego seksu" spala zaledwie 100 kalorii. 100 kalorii!

Czyli bardziej opłaca się walić w klawisze pada, niż uprawiać seks... Autorzy twierdzą również, że te same 100 kalorii spalić można śmiejąc się przez pół godziny, jadąc samochodem przez 45 minut, robiąc zakupy (w warzywniaku) przez trzy kwadranse, albo... grając w Monopoly przez godzinę. To jest dopiero rzetelne dziennikarstwo...

Żeby jednak zakończyć poważnie - tzw. "exergames" albo "fitness games", czyli gry, głównie na Wii, które zmuszają graczy do wysiłku fizycznego, to rosnący i bardzo perspektywiczny segment rynku. Swoje gry tego typu chcą mieć wszyscy liczący się wydawcy - to dlatego na targach E3 koncern Electronic Arts chwalił się sukcesami swojego EA Active, a Ubisoft zapowiedział grę Your Shape, "pierwszą grę fitness, która pozwala zobaczyć się na ekranie".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: naukowcy | seks
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama