Wiecie, na czym zarabiają producenci gier na smartfony?
Nie, nie na ich sprzedaży. To znaczy na niej też, ale niewiele. Okazuje się, że prawie cały przychód osiągany przez deweloperów pochodzi z innego źródła.
Holenderska agencja badawcza NewZoo postanowiła sprawdzić, ile deweloperzy gier na smartfony zarabiają na samej ich sprzedaży, a ile na dosprzedaży prowadzonej już wewnątrz tychże gier (dodatkowe przedmioty, ulepszenia etc.). Wynik był zaskakujący. Okazało się, że ponad 80 proc. przychodu pochodzi z transakcji dokonywanych już w samych aplikacjach.
91 proc. przychodu osiąganego przez deweloperów gier mobilnych w Stanach Zjednoczonych - zarówno na iOS, jak i na Androida - zawdzięczają oni transakcjom wewnętrznym. W Wielkiej Brytanii statystyki te wyglądają podobnie, tyle że pomiędzy grami na iOS i na Androida jest kilka punktów procentowych różnicy (91 proc. w przypadku Androida i 84 proc., jeśli chodzi o iOS).
Poza tym z raportu NewZoo dowiadujemy się, że w Stanach Zjednoczonych jest 101 milionów graczy mobilnych. 69 proc. z nich gra na smartfonach, a 21 proc. na tabletach. Nieco ponad 50 milionów bawi się na iPhone'ach. W Wielkiej Brytanii gra 23,9 miliona osób, z czego 11,2 miliona na iPhone'ach.