Ale tylko w Japonii. No i trzeba posiadać mocne łącze internetowe.
Podczas gdy niektórzy wycofują się z rynku streamingu gier (kilka dni temu firma odpowiedzialna za usługę OnLive poinformowała, że wkrótce zakończy działalność) niektórzy na niego wkraczają. Na przykład Square Enix, które pracuje nad serwisem Dive In.
Projekt został zapowiedziany we wrześniu ubiegłego roku i choć jego start w Kraju Kwitnącej Wiśni zaplanowany był początkowo na październik, kilka tygodni później przedstawiciele japońskiego koncernu oświadczyli, że zmuszeni są opóźnić jego premierę. Wygląda jednak na to, że kłopoty, na które natrafiło Square Enix zostały już częściowo zażegnane – w Japonii można już bowiem skorzystać z usługi i zagrać w Final Fantasy XIII na smartfonach i tabletach.
Z cyfrowych sklepów AppStore i Google Play wystarczy pobrać niewielką, ważącą zaledwie 20 megabajtów, aplikację. Za jej pomocą posiadane urządzenie może odbierać dane wysyłane przez zewnętrzne, umieszczone w tak zwanej „chmurze”, serwery, na których uruchomiona jest gra. Całość działa podobnie jak filmy odtwarzane na przykład na YouTubie.
Oczywiście Square Enix zadbało też o dostosowanie sterowania do możliwości ekranów dotykowych. Co prawda nie ma co liczyć na interfejs zaprojektowany głównie z myślą o smartfonach i tabletach, ale na wyświetlaczu dostępne są kontury przycisków odpowiadającym tym z pada od Xboksa 360.
Do swobodnej zabawy wymagane jest stałe połączenie internetowe. Z informacji ujawnionych przez Square Enix wynika jednak, że wystarczy tylko łącze o szybkości ponad 3 MB/s. No i najważniejsze – przez pierwsze pół godziny można grać za darmo, a później trzeba zapłacić 2 tysiące jenów, co przekłada się na około 16 dolarów.
Na chwilę obecną nie wiadomo, kiedy usługa Dive In wystartuje w Stanach Zjednoczonych lub Europie. Mimo to możliwość uruchomienia Final Fantasy XIII na urządzeniach mobilnych jest dosyć intrygująca.
