Tiny Guardians już jest
Nietypowe tower defense z bardzo ładną grafiką.
Na urządzeniach mobilnych pojawiło się dzisiaj Tiny Guardians, a więc nowa produkcja studia Kurechi. Gra należy do gatunku tower defense, w przeciwieństwie jednak do wielu innych tego typu tytułów, jej twórcy wprowadzili do mechanizmów rozgrywki sporo zmian.
Przede wszystkim – rolę wieżyczek zajęła dziewczyna. Gracze wcielają się bowiem w niejaką Lunalie, która wyrusza na poszukiwania swojej zaginionej ciotki Sorceress. Na bohaterkę czyha jednak wiele niebezpieczeństw, z którymi sama raczej nie byłaby sobie w stanie poradzić. Wyposażona jest jednak w magiczne karty, dzięki którym może wezwać strażników. To właśnie oni zajmą się obroną damy.
Zadanie użytkowników polega więc na odpowiednim doborze herosów, których przywołać ma protagonistka. Wybierać można spośród dwunastu bohaterów, a każdy z nich dysponuje unikalnymi dla siebie zdolnościami i orężem (jedni walczą mieczem, inni posługują się magią, a część robi użytek łuku itd.). Wzywając strażników, należy więc wziąć pod uwagę posiadane przez nich umiejętności broń oraz typ przeciwnika, z jakim mają się zmierzyć. A to oznacza, że nie obejdzie się bez opracowania odpowiedniej taktyki walki.
W grze znalazła się kampania fabularna oraz tryb wyzwań. Wykonywanie tych ostatnich nagradzane jest gwiazdkami, poza tym można je rozgrywać na jednym z trzech poziomów trudności. Całość okraszona jest bardzo ładną, kolorową oprawą graficzną.
Tiny Guardians dostępne jest w cyfrowych sklepach AppStore oraz Google Play. Produkcja kosztuje w nich odpowiednio 3,99 euro oraz 14,99 zł. Poniżej znajdziecie jeden z najnowszych zwiastunów tytułu, na którym pokazano fragmenty rozgrywki.