The Timebuilders: Pyramid Rising

Są tacy, którzy twierdzą, że piramidy w Egipcie powstały dzięki istotom z kosmosu. Jeśli egipscy niewolnicy uwijali się w rzeczywistości tak jak w grze The Timebuilders: Pyramid Rising, to naszym zdaniem spokojnie mogli postawić te wielkie budowle sami.  

The Timebuilders: Pyramid Rising to produkcja z gatunku time management, przypominająca recenzowane przez nas niedawno Roads of Rome. Tym razem przenosimy się jednak nie do starożytnego Rzymu, ale do starożytnego Egiptu. Tutaj naszym zadaniem będzie wzniesienie tytułowych piramid. Jednak zanim do tego dojdzie, będziemy musieli rozbudować egipskie osady. Będziemy wznosić chatę za chatą i zbierać podatki od podwładnych. W ten sposób osiągniemy cel.

Reklama

Gra polega na zbieraniu kamieni, budowaniu i ulepszaniu domków oraz na ściąganiu od ich mieszkańców stosownych podatków. Na naszych posługach znajdują się poddani w dwóch rodzajach - jedni to pracownicy typowo fizyczni, zajmujący się budowaniem chat czy zbieraniem kamienia, a drudzy to urzędnicy, zajmujący się zbieraniem danin. Wszystkie zadania rozdzielamy, klikając na określonych obiektach - np. na głazie, który trzeba rozbić, by pozyskać kamienie, na miejscu przeznaczonym do budowy domku albo na ikonie reprezentującej podatek gotowy do zebrania. Na początku możemy stawiać tylko podstawowe budynki mieszkalne, ale później pojawiają się inne budowle, takie jak bazar czy port. Na tym pierwszym możemy wymieniać kamienie na złoto. Poza tym w grze możemy ulepszać zarówno domki, jak i podwładnych, którzy będą dzięki temu wydajniej pracowali.

Na każdej planszy mamy określony cel do osiągnięcia. Przykładowo - postawić tyle a tyle domków, zebrać tyle a tyle złota. Zawsze mamy na to określony limit czasu. Jeśli się w nim zmieścimi, otrzymamy w nagrodę symbolicznego skarabeusza. Jeśli nie, możemy o nim zapomnieć, choć też będzie nam dane ukończyć etap.

The Timebuilders: Pyramid Rising wygląda ślicznie. Gra jest kolorowa i bardzo płynnie animowana, a przed rozpoczęciem zabawy wita nas ładne intro. Niestety, pod atrakcyjną przykrywką kryje się nie do końca atrakcyjna formuła zabawy. Nie ma w niej nic innowacyjnego, ale mój główny zarzut kieruję do jej monotonności, która zmusza nas do tego, by po parunastu minutach zejść z egipskiego placu budowy...

[inpl:gamerank rank="3"]

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy