The Blocks Cometh

The Blocks Cometh to miniaturowy "hit" z 2011 roku - jedna z tych gier, które przez graczy odebrane zostały niesamowicie dobrze, ale milionów dolarów twórcom nie przysporzyły. Jedna z gier zakopanych pod górą produkcji bardziej rozpoznawalnych, lepiej rozreklamowanych - mobilny rodzynek, dla którego warto pokopać.

Po wybraniu bohatera trafiamy na dno niekończącego się, pionowego korytarza. Zdolności sterowanego robota ograniczają się do biegania, skakania, odbijania od ścian i atakowania. Wszystkie bez wyjątku przydają się, kiedy ktoś postanawia zasypać tunel śmieciami - w trakcie gry tetrisowate kształty nieustannie próbują wgnieść nas w podłoże. Biegamy więc, by ich unikać, a skaczemy i odbijamy się, by wznieść się jak najwyżej - używając spadających obiektów jako "schodków" ku zwycięstwu. Kiedy trafimy na sytuację bez wyjścia, niezbędna staje się też opcja atakowania, niszcząca kształty blokujące nam drogę.

Reklama

Zabawa prędko okazuje się czymś zupełnie innym, niż ta z Icy Tower i setek podobnych, pionowych endless runnerów. W gruncie rzeczy The Blocks Cometh ma w sobie trochę z tego typu gier, ale bliżej mu do platformówki - o ile zaakceptować, że układ planszy w platformówce może być tak dynamiczny, zmieniający się z sekundy na sekundę. Wymagający ciągłej uwagi i, szczególnie na większych wysokościach, wręcz idealnego wyczucia czasu.

Właśnie to w The Blocks Cometh staje się kartą przetargową - elementem, którego nigdzie indziej nie zrobiono nawet w połowie tak dobrze. Wielkość, kształt i kolejność spadających odpadów ma ogromne znaczenie, a w czasie rozgrywki uczymy się wychodzić cało z najróżniejszych, niebezpiecznych sytuacji.

Wszystkiemu temu pomaga wyrazista i momentami przezabawna oprawa graficzna, ale nie tylko - największy plus należy się mechanizmom, które starają się zrobić wszystko, by gracz The Blocks Cometh się nie znudził. Tradycyjne osiągnięcia zamienione zostały na system o wiele bardziej motywujący do zabawy; każdy achievement automatycznie odblokowuje dodatkową, grywalną postać. Te, jak się prędko okaże, są świetnie zróżnicowane: nowi bohaterowie nie tylko inaczej wyglądają, ale przede wszystkim posiadają osobny zestaw statystyk, dzięki któremu każdym gra się w nieco inny sposób. Gdyby tego było mało, The Blocks Cometh obfituje w dodatkowe tryby, z czego niektóre dostępne są jedynie po osiągnięciu odpowiednio wysokiego wyniku.

Lata po premierze ciężko trafić na jakąkolwiek promocję związaną z The Blocks Cometh, ale uwierzcie, że to gra warta nawet podstawowej ceny. Twór dla smartfonów idealny - wciągający, wymagający i starczający na długo, minimalistyczny i zaprojektowany co najmniej tak genialnie, jak nieco nowsze Ridiculous Fishing.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama