Elektroniczne wersje gier planszowych są przeważnie o wiele tańsze, niż ich fizyczne odpowiedniki, wygodniejsze i bardziej mobilne. Dziś do zaszczytnego grona zelektronizowanych produkcji dołącza Labyrinth.
Labyrinth to nie byle jaka gra planszowa - w sprzedaży jest od 25 lat, a w wersji pudełkowej trafiła do domów ponad 13 milionów kupców, zdobyła wiele nagród i należy do grona najbardziej rozpoznawalnych planszówek na świecie.
W grze udział bierze maksymalnie czterech graczy, którzy poruszają się po wyrysowanym na planszy labiryncie. Celem każdego z uczestników jest odnaleźć ukryty skarb, z uwagą na to, że mogą (a właściwie powinni) przeszkadzać oponentom - modyfikując w swoich turach układ labiryntu i utrudniając grę pozostałym graczom.
Wersja elektroniczna Labyrinth stara się nie tylko zachęcić do gry graczy, którzy pamiętają planszówkę ze swojego dzieciństwa - wyposażono ją też w nowe opcje. Poza klasycznym trybem labiryntu (z możliwością grania samodzielnie przeciwko komputerowi w kilku trybach trudności) do dyspozycji dostajemy tryb puzzli, który tradycyjną planszówkę zamienia w coś na rodzaj gry logicznej, oraz "time duel" - wariacja na temat oryginału mieszająca go z ograniczeniem czasowym. Obowiązkowo dla mobilnych planszówek w Labyrinth pojawić się też musiała elektroniczna instrukcja, multiplayer lokalny (poprzez bluetooth) i online (poprzez Google Play Games).
Gra niemal rok po premierze na iOS nareszcie trafiła również na Androida. Kosztuje 12,99 złotych, ale to o wiele mniej, niż pudełkowa wersja Labyrinthu, która na amerykańskim Amazonie schodzi po 54 dolary (około 165 złotych).
