Jeżeli interesujecie się mobilnymi jRPG-ami, na pewno słyszeliście już o Kemco Games, które hurtowo produkuje tego typu tytuły. Jak prezentuje się ich najnowszy twór?
Japońskie RPG-i w klasycznym stylu - z turowym systemem walki, cukierkowymi postaciami i fabułą o ratowaniu świata - skończyły dziwić zachód w latach '90, ale w Kraju Kwitnącej Wiśni wciąż sprzedają się bardzo dobrze. Na graczach z Japonii Kemco Games potrafi się utrzymać na tyle, by większość produkcji tłumaczyć również na angielski i wydawać na zachodzie.
Symphony of the Origin to prequel do innej gry tego dewelopera - Symphony of the Eternity - więc jeżeli fabułę chcecie odkrywać w kolejności chronologicznej, warto zacząć właśnie od SotO. Od kwietna dostępny był na iOS, ale dopiero teraz zaliczył premierę na Androidzie.
Wcielamy się w nim w Ryle'a, młodego szermierza, którego rodzice zostali zamordowani podczas ataku Zła. Wraz z golemem Denoasem, robotem Runatie i kilkoma innymi, barwnymi postaciami wyruszamy w podróż pełną fabularnych przygód i taktycznych bitew.
Całość dzieje się w dość ciekawym settingu, który miesza klimaty fantasy z science-fiction. Na innych polach Symphony of the Origin też może się pochwalić oryginalnością (w kontekście jRPG-ów) - w czasie walki nasz ekwipunek zużywa się i niszczy, wrogowie mają dobrze przemyślane słabe punkty, a większość postaci wydaje okrzyki bojowe, które sprawiają, że turowe potyczki zdają się bardziej żywe.
Jeżeli jesteście zainteresowani, jRPG-i od Kemco najlepiej próbować właśnie teraz - z okazji premiery większość gier tego producenta została konkretnie przeceniona. Symphony of the Origin pobrać można za 11,99 zł , podczas gdy bazowa cena wynosi niemal 30 zł. Promocja tyczy się tylko i wyłącznie gier w wersji na Androida.
Symphony of the Origin - pobierz z App Store
Symphony of the Origin - pobierz z Google Play
