Zupełnie jak na Game Boyu, tylko bateria trzyma krócej.
Retro-gry to już chyba nawet nie moda, a osobny gatunek. Jest ich tak wiele, że można by z nich wydzielić osobne sklepy na iOS i Androidzie, a przeglądanie wszystkich tytułów i tak trwałoby miesiąc (w czasie którego jak grzyby po deszczu wyrosłyby kolejne dziesiątki tego typu gier).
"Nostalgiczność" większości z nich ogranicza się jednak do użycia pikseli. Inaczej jest w przypadku Super Scrapped Robot, które przywoływać ma wspomnienia związane z pierwszym, szarym Game Boyem, który niepodzielnie rządził mobilnym graniem od 1989 roku przez bardzo długi czas, aż do premiery kolejnych Game Boyów. Charakteryzował się on, jak zapewne wiecie, monochromatycznym ekranem, który wyświetlał odcienie zieleni – nie przeszkadzało to 120 milionom graczy, którzy zaopatrzyli się w konsolkę, bo ukazało się nań tyle rewelacyjnych tytułów, że mimo kiepskich doznań wizualnych, i tak można było odpłynąć na długie miesiące.
Jeżeli więc z rozrzewnieniem spoglądacie w przeszłość, wspominając cały ten czas spędzony przy szarej cegle – Super Scrapped Robot może się okazać grą dla was. Również operuje na pikselach wyświetlanych w czerni i odcieniach zieleni, a i sama rozgrywka stara się imitować doświadczenia płynące z Game Boya. Oczywiście jest znacznie bardziej rozwinięta i robi wiele rzeczy, których Game Boy robić nie mógł, ale w dzisiejszych czasach to właściwie nieuniknione.
Gra jest darmowa. Dostępna jest wersja iOS, o androidowej na razie nic nie wiadomo.
