Porty aż dziewięciu części jednej z najstarszych i najpopularniejszych serii japońskich RPG-ów pojawią się w najbliższym czasie na urządzeniach mobilnych.
Dragon Quest to dla Japończyków gra-legenda. Dorośli dziś gracze spędzali przy niej dzieciństwo, potyczkując się w setkach (a właściwie tysiącach) turowych walk, zbierając doświadczenie, rozwijając drużynę bohaterów, eksplorując ogromne, pełne przygód jaskinie. Ale przede wszystkim biorąc udział w rozwoju jRPG jako tako - DQ od zawsze było niepodważalnym ojcem gatunku.
Okazuje się, że w ledwo zmodyfikowanej formie na platformy iOS i, prawdopodobnie, Androida, trafi niedługo spora gromadka Dragon Questów. Przede wszystkim trzon serii, najlepiej wspominany i najbardziej "retro", o numerkach od I do VIII; ale nie tylko - Square Enix zapowiedział również mobilną wersję Dragon Quest Monsters: Super Light, spin-off, w którym potwory zbieramy i wykorzystujemy niczym Pokemony.
Podobnie jak z Final Fantasy Agito, o którym pisaliśmy jakiś czas temu, największą niewiadomą jest pytanie, czy gry wydane zostaną poza hermetycznym, japońskim rynkiem. Można jednak przypuszczać, że faktycznie tak się stanie: remake'i pierwszych 5 części Final Fantasy sprzedały się na zachodzie fenomenalnie, więc lokalizacje Agito i Dragon Questów Square Enix na pewno weźmie pod uwagę.
Jeżeli jakimś cudem kojarzycie Dragon Quest, lub po prostu - jak wielu - jedynie o legendarnej serii słyszeliście, zapoznać się z nią będziecie mogli w niedalekiej przyszłości. Square Enix zapowiada gry przeważnie dopiero wtedy, kiedy prace nad nimi są na zaawansowanym etapie.
