Rynek gier mobilnych ważniejszy od produkcji przeglądarkowych?

Niedawno informowaliśmy o przekroczeniu granicy 750 milionów sprzedanych egzemplarzy urządzeń przenośnych wspierających systemy iOS i Android. Mobile przejmuje konsekwentnie kolejne kawałki globalnego tortu kosztem konsol stacjonarnych i przeglądarek. Czy ten trend utrzyma się również po premierze następców Xboksa 360 i PS3?

Tak - uważa Jens Begemannn i zapowiada rewolucję w podejściu do projektowania gier wideo. CEO berlińskiego studia Wooga powoli przenosi środek ciężkości działań swojej firmy w kierunku przenośnych platform do gier i podkreśla rosnącą rolę tabletów.

Reklama

Prawie rok od debiutu Diamond Dash - sztandarowej produkcji Woogi na iOS - Begemann udzielił wywiadu dziennikarzom serwisu Gamasutra, w którym zapowiedział rewizję strategii rozwoju spółki, w obliczu zmian na rynku.

"Jeszcze rok temu grami mobilnymi w naszym studiu zajmowało się 10 osób, dziś jest około 125. Moim zdaniem, osoby, które dziś kupują tablet, nie myślą o tym produkcie w kategoriach zastępstwa dla laptopa. Jestem natomiast przekonany, że za dwa lata, kiedy te laptopy staną się przestarzałe, konsumenci nie wydadzą pieniędzy na nowy laptop, ale wybiorą tablet kolejnej generacji i przy nim pozostaną" - stwierdził Begemann.

"Rynek mobile rośnie tak szybko, że już wkrótce smartfony i tablety staną się ważniejsze od pecetów. To się dzieje na naszych oczach" - zakończył szef Woogi.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy