Rozpoczęto zbiórkę na polski projekt Race To Mars

Ciekawych projektów polskich gier niezależnych rośnie nam ostatnio jak grzybów po deszczu. Na co twórcy Race to Mars potrzebują pieniędzy i dlaczego warto się im dołożyć?

Ci, którzy grali w stare Buzz Aldrin: Race Into Mars, nie powinni mieć problemu ze zrozumieniem zamysłu gry - "Wyścig Na Marsa" ma być jego duchowym następną, zmodernizowanym i nieco uproszczonym. Wcielając się w szefa prywatnej firmy kosmicznej naszym zadaniem będzie doprowadzić ludzkość do skolonizowania Marsa poprzez badania naukowe i rozwój programów kosmicznych.

Reklama

Race To Mars to projekt duży, jeśli nie powiedzieć "ogromny": tworzony jest przez ludzi, którzy traktują temat całkowicie poważnie. We współpracy z Kosmonauta.net twórcy starają się zapewnić jak najbardziej autentyczne doznania, zachowując przy tym walory gier strategiczno-ekonomicznych.

Studio Intermarum z Opola rozpoczęło prace nad projektem już kilka miesięcy temu, a efekty  tych prac zobaczyć możecie na załączonym trailerze. Wczoraj twórcy wystartowali ze zbiórką na Kickstarterze - poprzez finansowanie społecznościowe mają nadzieję zainteresować ludzi i uzbierać 30 tysięcy funtów. Kwota może wydawać się duża, ale w stosunku do ambicji studia Intermarum - na pewno nie wygórowana.

Polski deweloper liczy na każde wsparcie i zobowiązuje się sowicie je wynagrodzić: wystarczy wpłacić 12 funtów, by po premierze gry otrzymać jej cyfrową kopię, ale, przykładowo, wpłatę tysiąca funtów twórcy zrekompensują nam podziękowaniami, tapetami z gry, betą działającą pod Windowsem i edycją kolekcjonerską Race To Mars, dostępem do deweloperskiego forum, bezpłatnym soundtrackiem, koszulką, a nawet samodzielnie wybraną nazwą firmy kosmicznej, która pojawi się w grze. W jeden dzień twórcom udało się już zebrać ponad tysiąc funtów - akcja potrwa okrągłe 30 dni.

Projekt wesprzeć możecie poprzez serwis Kickstarter.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy