W przeciwieństwie do przedstawionego niedawno Angry Birds Stella, najnowsza produkcja Rovio nie ma w sobie pierwiastka kobiecości; nie wygląda też na grę o przyjaźni i ochronie lasów...
Średniowieczne Angry Birds Rovio zapowiedziało w formie króciutkiego i niewiele zdradzającego filmiku - pokazuje trójwymiarową zbroję i równie nie-płaskiego Reda, najpopularniejszego z ptaków, skrytego w środku.
Rovio, a właściwie cała seria Angry Birds, dawno już przestała być przypięta do schematu procy i niszczonych z wystrzału konstrukcji. W Bad Piggies wcielić się mogliśmy w antagonistyczne prosiaki, a w Angry Birds GO pośmigać bohaterami serii wciśniętymi w miniaturowe gokarty.
Dlatego można podejrzewać, że obie zapowiedziane przez Rovio produkcje nie będą trzymały się starego szablonu. Producent nie chwali się jednak screenshotami i filmikami z właściwej rozgrywki, a jedynie kontrastowym klimatem gier: Stella będzie pastelowa i przyjazna, niemal disneyowska, a oscylujący wokół słówka "epic" projekt - ponury i średniowieczny.
Na szczęście na wieści o najnowszej produkcji Rovio nie będziemy długo czekać. Już "niebawem" gra udostępniona zostanie w Australii i Kanadzie w ramach soft launchu - publicznej bety, testowanej na ograniczonym obszarze przed premierą globalną. Ale soft launch to coś więcej; dzięki niemu liczyć możemy na przedpremierowe gameplaye, recenzje i dziesiątki screenshotów.
