Prawnuczek Tetrisa, czyli Penku

Po raz kolejny okazuje się, że gra może być jednocześnie prosta i trudna.

To, jak ważna dla całej branży gier jest dana produkcja, można zobaczyć po wpływie, jaki wywarła na inne tytuły. W tym miesiącu obchodziliśmy trzydziestą rocznicę premiery Tetris. Po tylu latach nadal wydawane są różne klony, inspiracje i wariacje na jej temat, całkiem nieźle ma się też sam oryginał – marka nie stoi w miejscu i jest nieustannie rozwijana.

Dzisiaj jednak pomówmy o Penku – grze, która bierze z Tetrisa to, co najlepsze i dodaje swój własny pierwiastek. Charakteryzuje się ona minimalistycznym podejściem do oprawy graficznej, jednocześnie urzekając "retro"-designem. Słowo "retro" znalazło się w cudzysłowie, gdyż nie chodzi o nadużywany przez twórców gier niezależnych pikselowy, niby–ośmio lub szesnastobitowy styl wynikający z budżetu zbyt niskiego, by zatrudnić porządnego grafika. Penku naprawdę jest "retro", ale nie w tym sensie, w którym zwykle używa się tego określenia przy grach w ogóle. Nieco wyblakła paleta kolorów, tło, wzory rodem z lat 80. – to wszystko współgra ze sobą naprawdę nieźle. Ponadto designem gra wpasowuje się w trend "spłaszczania" wszystkiego, co się da, rozpoczęty przy iOS 7.

Reklama

Co z zasadami? Po pierwsze, w Penku spadają po dwa bloki naraz. Są różnokolorowe, więc chodzi oczywiście o to, by dopasować je z innymi, o tych samych kolorach. Utworzone figury znikną jednak dopiero wtedy, gdy połączone będą minimum dwoma blokami ze specjalnymi gwiazdami – Penku Stars. Im wyższy poziom, tym rzadziej pojawiają się gwiazdy, szybciej musimy reagować na pojawienie się nowych bloków, a kolory są coraz bardziej zróżnicowane. Przegrywamy, gdy kolumna dotrze do samej góry ekranu – klasycznie.

Penku dostępne jest za darmo na AppStore oraz Google Play.

Penku - pobierz grę z App Store

Penku - pobierz grę z Google Play

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama