Panuje powszechne przekonanie, że iOS i Android to mobilne systemy operacyjne, które dają najwięcej możliwości twórcom gier. Czy aby na pewno?
Nie chodzi bynajmniej o postawienie hipotezy i rozpoczęcie polemiki, ale o udowodnienie, że pod mobilnym systemem Microsoftu również znajdziemy doskonale wykonane i niebywale wciągające produkcje. Właśnie do takich bez wątpienia należy BBB: Apo-calypse.
Najmocniejszą stroną wzmiankowanej produkcji jest to, co moim zdaniem w grach najważniejsze, czyli klimat. Wydany przez Weekend GS sequel Bye Bye Brain wkręca na długie godziny i choć trójwymiarowa grafika nie należy do najładniej wykonanych, charakterystyczna, przerysowana grafika przez wielu może zostać uznana za wyśmienity przykład kampu w grach mobilnych.
Znakomite (i mocno zakręcone) poczucie humoru twórców zestawione z inwazją zombie? Znamy to dobrze z wielu innych, niekoniecznie mobilnych aplikacji. Mimo braku oryginalności, gra broni się z łatwością dzięki ciekawym patentom, wzbogacającym rozgrywkę.
Wystarczy obrócić ekran i już zamiast tower defense otrzymujemy fenomenalny FPS! Gra pełnymi garściami czerpie z popultury, a do tego oferuje wspaniałą oprawę audio.
Choć plik instalacyjny jest spory (79 MB), sama gra jest całkowicie darmowa. Jeśli więc dysponujemy dostępem do sieci Wi-Fi, nic złego stać się nam nie może...
