W Sir! I'd like to report a bug! przenieść się możemy do lat zeszłej epoki, kiedy to "bugi" były na porządku dziennym. No, może nie w takich ilościach.
We wczesnych latach '90 błędy w grach nie były powodem, by pisać gniewne maile do twórców. Dodawały po prostu kolejną warstwę trudności - dodatkowy zbiór zasad do przestudiowania, wyuczenia i opanowania, by przejść grę. W Sir! I'd like to report a bug! błędy nie są jednak pozostawione nieumyślnie... Tworzą trzon rozgrywki, przeszkadzając nam na każdym kroku.
Ale od początku: w świecie gry prototyp nowej technologii dostał szału i zaczął rozrabiać. Bugi przedostają się z komputerów na ulice miasta, wywołując chaos i zniszczenie. Tylko jeden człowiek może je zatrzymać - Reggie, nad którym kontrolę obejmuje gracz.
Choć Sir!... to tylko dwuwymiarowa platformówka, więcej jej nie potrzeba - podskakujące budynki, wywracanie układów map do góry nogami i masa innych, ciekawych pomysłów przypominających autentyczne problemy z retro grami wystarczająco urozmaicają rozgrywkę. Są zabawne i trudne, cholernie trudne.
Przekonajcie się sami - Sir! I'd like to report a bug! jest z dobroci serca całkowicie darmowe, i mam tu na myśli darmowość niezakłamaną: zero mikropłatności, zero wewnętrznej waluty i tak dalej. Jeżeli jednak gra wam się spodoba i zechcecie wesprzeć biednego autora, możecie wesprzeć go dobrowolną dotacją.
Sir! I'd like to report a bug! - pobierz z Google Play
