Nowy konkurent serii Football Manager.
W połowie kwietnia firma Konami rozpoczęła testy PES Club Manager - mobilnego menedżera piłkarskiego opartego na słynnym cyklu Pro Evolution Soccer. Nie minęły pełne dwa miesiące, a gra oficjalnie zadebiutowała na smartfonach i tabletach.
Mechanizmy rozgrywki nie różnią się zbytnio od tych, które znane są z innych tego typu produkcji. Gracze przejmują kontrolę nad jedną wybraną drużyną, a ich zadaniem jest doprowadzenie zespołu na futbolowe szczyty. Oczywiście aby osiągnąć cel, należy w odpowiedni sposób zarządzać ekipą.
I tu pojawia się nowinka, której brakuje u konkurencji pokroju serii Football Manager. Prowadzenie zespołu sprowadza się bowiem nie tylko do układania składów, wybierania taktyki czy dokonywania transferów (przygotowano ponad 5 tysięcy licencjonowanych zawodników). Trzeba także rozbudowywać infrastrukturę okołoboiskową, co użytkownicy robią na ekranie żywcem wyjętym z gier w stylu SimCity. Poza tym same mecze prezentowane są na silniku graficznym pochodzącym ze standardowych odsłon cyklu.
PES Club Manager oparte jest na modelu F2P, co oznacza, że grać można za darmo, choć w produkcji pojawiły się mikropłatności w postaci waluty PES Coins pozwalającej ulepszać podległych piłkarzy (do 15 czerwca każdy użytkownik dostawać ich będzie po 5 dziennie). Tytuł pobrać można bezpłatnie z poziomu cyfrowych sklepów AppStore oraz Google Play.
