Po wydaniu czterech Metal Slugów na urządzeniach mobilnych, SNK Playmore postanowiło pójść o krok dalej: skleić assety z tych gier w coś, co zmonetyzować się może nieco lepiej - grę tower defence z mikropłatnościami.
Metal Slug to jeden z najważniejszych, arcade'owych klasyków w historii gier. Giwery, granaty, setki wrogów, czołgi i jeden wielki bullet hell na ekranie wprawiały w szał niejednego automatowego gracza. Seria do dziś pozostaje jednym z najważniejszych franchise'ów SNK Playmore. Aż dziw, że firma postanowiła dobrowolnie stracić w oczach fanów - od dziś na urządzeniach mobilnych dostępna jest produkcja tower defence z bohaterami Metal Sluga w rolach głównych.\
A właściwie nie tylko bohaterami, bo jednostek dostajemy do dyspozycji aż 60 i obejmuje to nieco więcej, niż tylko globalnie kojarzone postacie. Stawianie ich i obserwowanie, jak bronią się przed napierającymi falami wrogów, odbywać się może na niemal 100 planszach, które wyglądają jak screenshoty ze zręcznościowych odsłon Metal Sluga.
Grać możemy w trybie single player, lub z innymi graczami w ramach multiplayera online. Metal Slug Defense obfituje w plansze i postacie do odblokowania, poziomy do zdobycia i tak dalej, a pobiera się go za darmo - co automatycznie powinno uruchomić alarm pt. "mikropłatności!". Nie są skrajnie nachalne, ale po chociażby Plants vs Zombies 2 wiadomo, jak IAP wpływa na rozgrywkę w tower defense.
