Nintendo wydaje swoją pierwszą płatną aplikację na iOS

Oczy wszystkich dziennikarzy branżowych na świecie skierowane są dziś na nową konsolę Nintendo. Wii U wzbudza oczywiście zainteresowanie, ale to nie jedyna nowość od japońskiego koncernu.

Kilka dni temu w App Store zadebiutował Pokedex. Dzieło zależnej od Nintendo spółki The Pokemon Company to oczywiście pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników Pikachu i spółki, problem jedynie w tym, że póki co aplikacja dostępna jest jedynie w Japonii...

Reklama

Nie załamujmy jednak rąk, Nintendo bacznie obserwuje wyniki sprzedaży Pokedexu i możemy być pewni, że jeśli tylko uzna je za satysfakcjonujące, aplikacja z całą pewnością otrzyma angielską wersję językową. Co ciekawe, Pokedex został zaprojektowany przez przez Creatures Inc. - inną spółkę zależną Nintendo - oraz Game Freak - studio deweloperskie, zajmujące się produkcją gier wyłącznie na platformy sygnowane logo koncernu z Kraju Kwitnącej Wiśni. Wszystkie trzy firmy są właścicielami jednej z najpopularniejszych marek na świecie.

Pokedex to encyklopedia Pokemonów, zawierająca szczegółowe informacje o 150 rodzajach tych bajkowych stworów. Aplikację znajdziemy w japońskim App Store w cenie 170 jenów (niecałe siedem złotych). Za kolejne 500 jenów (nieco ponad 20 złotych) możemy dokupić kolejne zestawy Pokemonów.

Choć Pokedex jest pierwszą płatną aplikacją mobilną Nintendo, nie oznacza to wcale, że Japończycy nie byli obecni na urządzeniach przenośnych Apple'a już wcześniej. Darmowa gra Pokemon Say Tap? zadebiutowała na iOS w Japonii w lipcu ubiegłego roku, a do Google Play trafiła w sierpniu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama