MyNBA2K15 jest inne, niż myślicie
W tym roku zamiast koszykówki dostaliśmy… karciankę?
Niezależnie od tego, co o tym sądzimy i jak bardzo chcielibyśmy, żeby było inaczej, koszykówka nie należy do najbardziej popularnych sportów w Polsce. Niszowe są też karcianki i śmiem zaryzykować tezę, że fani NBA i fani kart nie są pokrywającymi się zbiorami. W przypadku MyNBA2K15 mamy więc do czynienia z ogromną marką, która prawdopodobnie nie zainteresuje milionów z nas. Ale może się mylę.
Tak czy inaczej – 2K postanowiło wesprzeć stacjonarne NBA 2K15 i wydać na platformy mobilne towarzyszącą jej karciankę z koszykarzami. Zakładam, że dla miłośników koszykówki – nawet jeżeli nie są fanami gier karcianych – może to być nie lada gratka, zwłaszcza jeśli zdarzyło im się w życiu zbierać karty lub naklejki z zawodnikami.
Dziwne jest natomiast to, że nie wydano po prostu zwykłej sportówki, jak rok temu przy NBA 2K14. Niemniej jednak życzymy sukcesu i obserwujemy zainteresowanie grą – dostępna jest już na Androidzie i iOS, bezpłatnie.