MotoHeroz: Coś dla miłośników szalonej jazdy
Jedna z najpopularniejszych produkcji fińskiego studia RedLynx trafiła na iOS. To świetna alternatywa dla klasycznych, tak dobrze nam znanych wyścigów.
MotoHeroz to zupełnie inny rodzaj rozgrywki, tak różny od serii NFS czy Asphalt jak dzień od nocy. Produkcja zbierała rewelacyjne oceny na Wii, teraz Finowie pragną podbić rynek gier mobilnych.
A trzeba dodać, że znają się na nim świetnie - w końcu zaczynali od gier na smartfony. Przez lata uzbierało się Finom takich produkcji ponad 100, tymczasem spokojnie można zaryzykować postawienie tezy, że MotoHeroz jest najlepszą z nich.
Kolorowa, zręcznościowa, wciągająca i wymagająca. Taka w największym skrócie jest nowa gra studia z siedzibą w Helsinkach. Kierujemy jednym z sześciu ogromnych monster trucków i przemierzamy nimi 30 fantastycznie zaprojektowanych tras. Zapomnijcie o realizmie, tu liczy się szybkość i jak najbardziej efektowny przejazd.
Mimo tego, maniacy symulatorów również powinni zainteresować się MotoHeroz. RedLynx udało się bowiem przenieść fizykę zachowań maszyn z Trials Revolution na iGadżety. Co to oznacza? Mnóstwo zabawy, płynną jazdę, szalone emocje i doskonałe odwzorowanie praw dynamiki. Im lepiej wypadniemy na trasie, tym więcej złota i gwiazdek zbierzemy. Dzięki twardej walucie odblokujemy nowe pojazdy i wyposażenie (silników odrzutowych zabraknąć oczywiście nie mogło), a gwiazdki zapewnią nam dostęp do kolejnych tras.
Sterowanie jest proste i intuicyjne, choć nie raz i nie dwa potrząsać będziemy całym telefonem lub tabletem. Dobra, szybka zabawa gwarantowana.
Twórcy nie zapomnieli oczywiście o przygotowaniu odpowiednich rankingów, dzięki czemu na bieżąco możemy porównywać nasze wyniki z najlepszymi graczami na świecie oraz przyjaciółmi. Silną stroną zabawnej zręcznościówki jest także piękna, trójwymiarowa grafika, utrzymana w żywej, nasyconej estetyce. Jeśli jesteś posiadaczem maszyny z logo nadgryzionego jabłka, bez zastanowienia maszeruj do AppStore.