Monster Legacy: Klon Pokemonów już niedługo

Gier nawiązujących do Pokemonów powstało już wiele, ale Monster Legacy zdecydowanie ma szansę się wybić. Jak wyglądać będą mobilne, "darmowe", kieszonkowe potwory?

Niejedna gra mobilna starała się imitować Pokemony. Te bliższe oryginałowi zostały usunięte z Google Play i App Store, a te jedynie nawiązujące do najpotężniejszej marki Game Freak - przeważnie nie osiągały większego sukcesu. Do której grupy trafi Monster Legacy? Może do żadnej?

Rozgrywka ma się opierać na zadaniach, których twórcy - na chwilę obecną - przygotowanych mają równo 60. W ich trakcie kolekcjonować będziemy kieszonkowe potwory, a niektóre z nich zdobędziemy jedynie kończąc dany quest. Nie trzeba chyba wspominać, że potwory wyposażone są w statystyki rosnące z czasem i wygrywaniem kolejnych bitew; w każdym momencie możemy też oczywiście otworzyć plecak i użyć przedmiotów leczących czy podbijających umiejętności.

Reklama

Najciekawsze jest jednak to, że nawet w taki rodzaj rozgrywki twórcy byli w stanie wpleść najpopularniejsze mechanizmy... freemium. Wewnętrzne waluty, leczenie czy zwiększanie mocy w zamian za rzeczywiste złotówki, minutniki blokujące funkcje gry, możliwe do pominięcia jedynie za odpowiednią opłatą - wszystkiego tego należy oczekiwać od Monster Legacy.

Gra "niedługo" trafić powinna do App Store. Obecnie wydana została jedynie w formie "soft launchu", czyli czegoś na rodzaj betatestów, w Nowej Zelandii. Brana pod uwagę jest też wersja działająca pod Androidem, ale twórcy nie są w stanie potwierdzić, czy na pewno - a jeśli już, to kiedy - mogłaby powstać.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama