Molyneux uważa, że na Godus nie starczy nam życia
Pomysłodawca i główny projektant Godus zdradził, że świat gry wielkością przypomina Jupitera, a przesuwanie palcem od jednego jego krańca do drugiego prawdopodobnie zajęłoby całe życie.
Jeżeli dobrze wspominacie Populous czy Black & White, możliwe, że kickstarterowa akcja Godusa z zeszłego roku zrobiła na was wrażenie. Molyneux - twórca Populous - obiecywał w niej coś, co już znamy (zabawa w Boga), ale w zupełnie nowej, innej, zabawnej i przede wszystkim wciągającej formie. 17184 graczy uwierzyło jego słowom i wpłaciło łącznie ponad 526 tysięcy dolarów.
W związku z zebraniem kwoty grubo ponad oczekiwanej, Peter i jego studio 22 Cans zapowiedziało też kilka dodatkowych trybów gry, nowelę napisaną przez scenarzystę Black & White, wieloosobowy tryb co-op i tryb "1st person world crafting", który najpewniej przypominać będzie coś na rodzaj Minecrafta.
W trakcie targów PAX 2013 Peter naopowiadał się o swojej grze i - pomijając wszelkie zapewnienia o innowacyjności i niesamowitości, którym na razie brakuje podparcia - zapowiedzianą ciekawoską jest ogromny świat gry. Wielkością przypominać ma planetę Jupiter i, jak powiedział popularny projektant, przesuwając palcem (scrollując mapę) dotarcie z jednego końca świata do drugiego będzie niemal niemożliwe.
Mając nadzieję, że gra zapewni nam jednak coś więcej, niż wielkie rozmiary wygenerowanej mapy, na pierwsze relacje i gameplaye poczekamy do 13 września. Wtedy na Steamie wydana zostanie beta Godusa - niedokończona wersja dostępna dla tych, którzy wsparli 22 Cans pieniężnie na Kickstarterze.