Jeśli wierzyć plotkom - owszem, a na dodatek kompatybilnego z Androidem.
A w tym wypadku chyba wypada uwierzyć plotce, bo pochodzi z dość wiarygodnego źródła - magazynu Forbes. Jeśli okaże się ona prawdą - oraz jeśli potwierdzi się ta dotycząca iWatcha, krążąca od tak dawna, że już najstarsi Indianie nie pamiętają - wyjdzie na to, że już chyba wszystkie najważniejsze firmy związane ze smartfonami w ten czy inny sposób myślą o wejściu na rynek inteligentnych zegarków. Co absolutnie nie dziwi, bo sama idea jest nęcąca i nawet jeśli teraz nie sprzedają się ich miliony, w ciągu kilku lat może się okazać, że tego typu urządzenia nosić będzie każdy. Zwłaszcza jeśli stanieją do rozsądnego poziomu.
Co dokładnie mówi plotka? Coś zbyt dziwacznego, by wymyślił to ktoś, kto chciałby, by w jego bzdurę uwierzyło jak najwięcej ludzi: smartwatch od Microsoftu nie ma współpracować z Windows Phone, a z Androidem. Jeżeli to prawda, bardzo się wszyscy zdziwimy. Reszta brzmi bardziej prawdopodobnie: zegarek ma być wyposażony w kolorowy ekran i możliwość mierzenia pulsu. Na jednorazowo naładowanej baterii działać ma do dwóch dni. Wyglądem przypominać ma Galaxy Gear (...czyli po prostu zegarek).
Plotka kończy się informacją o premierze urządzenia - miałoby ono trafić do sklepów jeszcze tego lata. Poczekamy, zobaczymy.
