Koniec tanich gier na tablety?

Szef Take-Two twierdzi, że przyszłość gier na tablety to produkcje, które będą kosztować ponad 120 zł. Czy to dobry pomysł?

Gry na iPada czy tablety wyposażone w system Android słyną z tego, że są bardzo tanie. Często kosztują przysłowiową złotówkę, albo co najwyżej kilkanaście. Ich sprzedaż cały czas rośnie i bez wątpienia są bardzo popularne. Szef Take-Two, czyli Strauss Zelnick, uważa, że w związku z tym gracze mogą płacić za nie dużo więcej niż teraz.

"Czemu by nie?" - odpowiada dziennikarzom magazynu Forbes. "Tablety są wszechobecne i są świetną platformą do grania. Mają także właściwych rozmiarów ekran i używa się ich do naprawdę atrakcyjnego doświadczenia" - podkreśla szef Take-Two.

Reklama

"Jeśli więc to wszystko prawda, to czemu nie mielibyśmy sprzedawać na nie solidnych produktów w tym samym przedziale cenowym. Jest to też jeden z powodów, dla których gry na iPhone'a są nieco tańsze niż na tablety" - zdradza Strauss Zelnick.

Według jego polityki, gry na smartphone'y powinny zachować dotychczasową cenę, jedynie te na tablety mogłyby być wyższe. Dlaczego?

"Próbowaliśmy wydać Chinatown Wars na iPhone'a i jesteśmy podekscytowani, że udało nam się to zrobić. Był to także bardzo twórczy sukces. Jednak biorąc pod uwagę cenę tej gry na wspomnianym urządzeniu, nie jest to ekonomicznie znaczące" - wypowiada się Strauss Zelnick.

"W najbliższym czasie jesteśmy zainteresowani w stworzeniu czegoś wartościowego ekonomicznie i to, co zamierzamy z tym zrobić, to sprzedać milionom ludzi za wysoką cenę. Nikt przecież nie chce wydać sporo pieniędzy na stworzenie czegoś, co zostanie sprzedane później małej ilości ludzi w niskiej cenie" - dodaje na koniec szef Take-Two.

Jaka przyszłość?

Czy taka wypowiedź może oznaczania koniec tanich gier na tablety? Być może, jeśli kolejni producenci oprogramowania na nie pójdą w ślady Take-Two. Pytanie tylko, czy gracze będą zainteresowani grami po 120 zł, bo według dziennikarzy portalu Eurogamer, właśnie o takie kwoty chodzi wspomnianemu wydawcy.

Za ok. 120 zł można bowiem kupić teraz nowość na PC (często nawet taniej) czy gry na konsole stacjonarne lub przenośne. Chociaż z drugiej strony należy poczekać i zobaczyć, co za tę wymienioną kwotę dostaniemy. Jeśli grę pokroju Plants vs. Zombies, wielu graczy może po prostu podziękować.

Dowiedz się, czemu gry za dolara szkodzą całej branży

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy