Kilka szczegółów o nadchodzącym Plants vs. Zombies 2

Premiera Plants vs Zombies: It's About Time jeszcze tego lata. Twórcy skutecznie podtrzymują zainteresowanie graczy, opowiadając o swojej grze i zdradzając kolejne szczegóły.

Reklama

Mało jest gier tak rozpoznawalnych jak Plants vs Zombies, o jej globalnym sukcesie finansowym nie trzeba nawet wspominać. Sequel zbliża się jednak wielkimi krokami i każda, nawet najmniejsza informacja jest dla miłośników gry na wagę złota.

Jako że inwazja zombie została powstrzymana już w pierwszej odsłonie, potrzeba było pretekstu, żeby znów umieścić ich w grze - okazał się nim gruby bohater oryginału. Po zakończeniu akcji pierwszego Plants vs Zombies prowadzi on sielankowe życie pełne prostych przyjemności, a jedną z tych przyjemności jest jedzenie taco. Pewne taco szczególnie mu jednak posmakowało; tak bardzo, że postanowił zjeść je ponownie - a, jak wszyscy wiemy, najprostszym środkiem do osiągnięcia tego celu jest zbudowanie wehikułu czasu i cofnięcie się w czasie.

Coś jednak idzie nie tak i maszyna nie działa jak powinna, przenosząc bohatera daleko, daleko w przeszłość. Każdy ze światów w grze umieszczony więc będzie w innej epoce, innej konwencji: pierwsze trzy z zapowiedzianych to Starożytny Egipt, Pirackie Morza i Dziki Zachód.

Najważniejszą zmianą jest udostępnianie gry za darmo, co już przy pierwszych wzmiankach o kontynuacji zaniepokoiło graczy - freemium mogłoby tej serii niesamowicie zaszkodzić. PopCap uważa jednak, że przemyślane mikrotransakcje niekoniecznie muszą w czymkolwiek przeszkadzać: grę będzie można ukończyć i skorzystać z całej zawartości nie martwiąc się wbudowanymi płatnościami.

Od nowa wykonano też oczywiście oprawę graficzną i od nowa zaprojektowano rozgrywkę: mimo zachowania wielu elementów oryginału twórcy zapewniają, że gra będzie sprawiała wrażenie świeżej i wartej oznaczenia nowym podtytułem. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy