Już 40% amerykańskich nastolatków używa iPhone'a

W ostatnim czasie rośnie liczba nastolatków w Stanach Zjednoczonych, którzy deklarują, że są właścicielami któregoś z modeli smartfona firmy Apple. Przepaść pomiędzy sprzętem giganta z Cupertino a konkurentami osiąga coraz większe rozmiary.

Na amerykańskim rynku wyniki sprzedaży handhelda Sony osiągają bardzo niskie wartości, Nintendo 3DS radzi sobie lepiej, ale wciąż są to liczby dalekie od oczekiwań włodarzy japońskiego koncernu. Tymczasem smartfony i tablety przeżywają prawdziwy renesans, budząc ogromne zainteresowanie pośród konsumentów reprezentujących wszystkie grupy wiekowe.

Reklama

Na czele stawki znajduje się oczywiście Apple. Analitycy z agencji Piper Jaffray przeprowadzili badania na grupie 7700 nastolatków. 40% ankietowanych zadeklarowało, że używa iPhone'a.

Apple ma się z czego cieszyć. Z badań wynika, że wśród młodych amerykańskich nastolatków wzrasta pragnienie posiadanie smartfonów z logo nadgryzionego jabłuszka. Na wiosnę 2011 roku tylko 17% badanych twierdziło, że posiada iPhone'a. Rok później liczba ta wzrosła do 34%. Dziś aż 64% nastolatków deklaruje, że iPhone znajduje się na szczycie listy planowanych zakupów. 

Dziennikarze LA Times, którzy analizowali wyniki ostatnich badań, twierdzą, że wielu nastolatków po prostu dziedziczy iPhone'a po rodzicach lub starszym rodzeństwie, którzy wymieniają posiadane modele na nowsze. Amerykańscy eksperci twierdzą także, że tendencja ta będzie się utrzymywać.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy