Każdego roku, w dniu ogłoszenia wyników konkursu na najlepsze studio deweloperskie w Finlandii, cała globalna branża gier wideo wstrzymuje oddech.
Poziom jakości gier wytwarzanych w tym kraju oraz stopień konkurencyjności rynku są tak wysokie, że studio, któremu uda się zdobyć ten zaszczytny tytuł, automatycznie dołącza do grona najważniejszych teamów deweloperskich na świecie.
Ubiegłorocznym triumfatorem okazało się być studio SuperCell, które pokonało takich gigantów jak Rovio - studio odpowiedzialne za najpopularniejszą serię gier wszech czasów, czyli Angry Birds oraz RedLynx, należących do Ubisoftu autorów cyklu Trials oraz ponad setki znakomitych aplikacji mobilnych, w tym znakomitej MotoHeroz.
SuperCell nie wypadł jednak sroce spod ogona - Finowie stali się rewelacją App Store - stworzyli jedynie dwie gry (Clash of Clans i Hay Day), obie działające jedynie na iPhone’ach i iPadach, a mimo to potrafili przegonić Electronic Arts (prawie 1000 gier w sklepie Apple’a) w zestawieniu najlepiej zarabiających studiów deweloperskich na Ziemi. Szacuje się, że obie gry SuperCell przynoszą swoim twórcom ponad milion dolarów dochodu każdego dnia!
Tymczasem włodarze studia zdecydowali się sprzedać pomiędzy 16 a 20 proc. akcji firmy trzem inwestorom - Institutional Venture Partners, Atomico i Index Ventures. Dzięki tej decyzji SuperCell pozyskał około 150 milionów dolarów na realizację projektów inwestycyjnych, związanych z rozwojem spółki.
Przypomnijmy, że w maju 2011 roku, liczące 90 osób studio było w stanie pozyskać jedynie 12 milionów dolarów na inwestycje. Były to jednak czasy, kiedy firma zajmowała się produkcją gier z myślą o użytkownikach Facebooka. Jak widać, ówczesne inwestycje zwróciły się z nawiązką - według serwisu TechCrunch SuperCell jest dziś wart ponad 800 milionów dolarów.
Aż strach pomyśleć, co uda się osiągnąć managerom firmy po zainwestowaniu dziesięciokrotności sumy, pozyskanej zaledwie dwa lata temu...
