Mały oddział Square Enix Montreal ukończył prace nad ambitnym, nietuzinkowym spin-offem Hitmana: mobilną grą taktyczną z figurkami na styl dioramy w rolach głównych.
Hitman GO nie ma najmniejszego związku z najnowszą odsłoną serii, czyli Hitmanem 6. Za mobilną strategię wzięło się studio Square Enix Montreal, niewielki oddział SE obecnie ukierunkowany na produkcję gier mobilnych. Po wielu eksperymentach, projektach i prototypach, twórcy doszli do wniosku, że właścicielom smartfonów i tabletów nie ma sensu gotować trzecioosobowej skradanki. Zamiast tego poszli w zupełnie innym kierunku i zaprojektowali grę... strategiczną.
Plansze w Hitman GO przechodzić możemy na dwa sposoby: inwazyjnie, prąc przed siebie i mordując wszystko, co się rusza (choć dynamiki i rozlewów krwi lepiej nie oczekiwać) lub spokojnie - zastanawiając się nad każdym ruchem i bezgłośnie pozbywając się oponentów. Oczywiście w trakcie rozgrywki mamy coraz większe możliwości, bo z czasem zdobywamy dodatkowe odwracacze uwagi, przebrania czy bronie.
Square Enix wydał grę w cenie 4,49 euro, pozbawioną jakichkolwiek mikropłatności. Pamiętając, że ponad 90% dochodów z rynku mobilnego generują produkcje freemium, a Hitman GO jest tytułem na swój sposób kontrowersyjnym - nie ma co liczyć, że zarobi krocie. Możecie za to być pewni, że jest ciekawym i pewnie ostatnim tego typu eksperymentem: pseudo-plastikowe figurki w sterylnych, skrajnie schludnych planszach wygląda wprost niesamowicie.
