Hay Day

Fińskie studio SuperCell zostało niedawno uhonorowane w swojej ojczyźnie tytułem Najlepszego Studia Deweloperskiego w 2012 roku. To niezwykle prestiżowa, branżowa nagroda – fińskie teamy deweloperskie należą do ścisłej światowej czołówki, wystarczy wymienić choćby twórców serii Trials – Red Lynx czy Rovio, odpowiedzialnych za Angry Birds i Bad Piggies, aby zorientować się, z jakim kalibrem mamy do czynienia.

Jedną z gier, które sprawiły, że na najwyższym stopniu podium stanęli specjaliści właśnie z SuperCell, jest opisywana tutaj Hay Day. Gra bije rekordy popularności na całym świecie, dlatego warto przyjrzeć jej się bliżej. Hay Day to nic innego, jak kolejna mobilna inkarnacja słynnej FarmVille – produkcji społecznościowej kalifornijskiej Zyngi, która utorowała Amerykanom drogę do sukcesu, doczekała się kolejnej odsłony, kilkudziesięciu milionów fanów na Facebooku i tysiące naśladowców lepszej lub gorszej jakości. Nie ukrywam, że sam należę do miłośników zarządzania wirtualną farmą, dlatego z tym większym zainteresowaniem uruchomiłem Hay Day.

Reklama

Gra pozwala nam wrócić na łono natury i wieść spokojne, proste życie, którego treść stanowi uprawa ziemi oraz hodowla kurczaków, świń, krów i owiec. Poza podstawowymi czynnościami, do jakich należą doglądanie fauny zamieszkującej nasze gospodarstwo i zbieranie plonów, musimy również stawiać budynki, w których dary natury zamieniają się w pyszne i zdrowe, ekologiczne przetwory.

Muszę przyznać, że ilość możliwości jakie postawiono przed graczem w Hay Day robi wrażenie. Gra jest bardzo rozbudowana i oferuje wiele kierunków, w jakich może podążać rozwój naszego wymarzonego gospodarstwa. Przebieg rozgrywki wygląda podobnie jak w innych tego typu produkcjach – stawiając nowy budynek lub zlecając jakąś czynność wymagającą więcej czasu, jesteśmy zmuszeni uzbroić się w cierpliwość lub… możemy zainwestować w rozrywkę realną gotówkę.

Darmowa (teoretycznie) i uniwersalna (działa bez problemów zarówno na iPhonie jak i iPadzie) produkcja niesamowicie wciąga. Grając, zrozumiałem w jaki sposób SuperCell jest w stanie zarabiać 500 tysięcy dolarów każdego dnia! Bardzo ładna, kolorowa grafika, specyficzna, prosta kreska i hektolitry doskonałego humoru wraz z przystępną i uzależniającą mechaniką rozgrywki tworzą kombinację doskonałą! Pod kilkoma względami Hay Day jest lepsza od FarmVille 2 – jako się rzekło, oferuje zdecydowanie więcej opcji indywidualizacji własnej farmy dostosowania jej do naszych potrzeb. Bardzo poważnie zastanawiam się nad porzuceniem dzieła Zyngi na rzecz produkcji SuperCell – i wam, miłośnicy wirtualnych zbiorów, radzę dokładnie to samo!

[inpl:gamerank rank="5.5"]

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy