Guillermo del Toro, wielkie mechy i obcy

Wielkie potwory i wielkie mechy w jednej produkcji? Większość z Was już zapewne zdążyła uśmiechnąć się ogromnym, szerokim uśmiechem.

Jeśli jeszcze dodam, że chodzi o wielkie maszyny, którymi będziemy mogli własnoręcznie sterować, radość powinna powiększać się z litery na literę.

W  lipcu tego roku na ekrany amerykańskich kin trafi najnowszy film hiszpańskiego mistrza kina, robiącego również karierę w Hollywood -  Guillermo’a del Toro. Reżyser odpowiedzialny jest za Pacific Rim, którego realia zostaną przeniesione w formie gry na urządzenia mobilne przez Reliance Games. Gra dodatkowo (podobnie jak nieudolny Team Dragon) promowana jest również przez Qualcomm, co stanowi dodatkowe potwierdzenie wydania tytułu również na Androida (wersja na iOS jest już pewna).

Reklama

Reliance Games zaczyna być rozpoznawalny w środowisku portów filmów na urządzenia mobine w formie gier. Jak pisaliśmy kilkanaście dni temu, to właśnie ten team odpowiada za równie filmową grę - After Earth (1000 lat po Ziemi) z duetem Smithów w rolach głównych. Trzymajmy kciuki, by nowy produkt bazujący na Pacific Rim - oprócz estetycznej strony wizualnej - przyniósł więcej emocji niż lekko zawodzący pod tym względem After Earth. 

Przeciwnikami walecznego mecha, za sterami którego zasiądziemy (Jaeger), będą wrodzy kosmici – tajemnicza rasa Kaijus, która wyłoniła się z głębin mórz, by zniszczyć Ziemian. Zadaniem gracza będzie więc pokonanie obcych i obrona cywilizacji, w tym ludzi i miast.  W grze będziemy mogli gromić kosmitów licznymi broniami i combosami. Pojawi się więc opcja odkrywania i rozwijania umiejętności oraz modernizacji swego sprzętu.

Oprócz klasycznego sinlge playera w grze pojawi się tryb survivalowy pozwalający na niemal niekończącą się walkę z falami alienów. Premiera gry zbiegnie się z promocją filmu w USA, możemy więc spodziewać się jej w pierwszej połowie lipca. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama