Gry mobilne wygenerują w tym roku 35,5 mld USD przychodów

Rynek gier mobilnych sukcesywnie rośnie i według prognoz firmy badawczej Newzoo wygeneruje w tym roku przychody w wysokości 35,5 miliarda dolarów.

To o 5,5 miliarda więcej niż w roku 2015. Jednocześnie europejskie, w tym polskie produkcje, są coraz lepiej widoczne na globalnej mapie gier mobilnych.

Tendencja wzrostowa na rynku gier mobilnych będzie utrzymywać się przynajmniej przez najbliższych kilka lat. Według raportu Newzoo „The Mobile Gaming Landscape 2015” w roku 2017 przychody z mobilnych gier wyniosą 40,4 miliarda dolarów, a w kolejnym – 44,2 miliarda dolarów.

Reklama

Producenci gier jak dotąd najwięcej zarabiają dzięki mieszkańcom Chin (w roku 2015 było to 6,5 miliarda dolarów). Rynek europejski wygenerował z kolei w ubiegłym roku 4,5 miliarda dolarów przychodów (ponad 80 proc. tej kwoty pochodzi z Europy Zachodniej). Dane te znajdują odzwierciedlenie również w statystykach wrocławskiego studia deweloperskiego T-Bull, specjalizującego się w mobilnych grach wyścigowych.

"Najbardziej imponujące liczby pobrań z oczywistych względów odnotowujemy w dużych krajach, takich jak Stany Zjednoczone czy Brazylia. W czołówce są jednak również kraje europejskie – Wielka Brytania, Francja czy Niemcy – które doganiają liderów" – mówi Grzegorz Zwoliński, współzałożyciel i Chief Operating Officer firmy T-Bull S.A. "Europa jest kluczowym regionem nie tylko ze względu na rosnącą liczbę pobrań, ale również dzięki doskonale radzącym sobie studiom deweloperskim" – dodaje Grzegorz Zwoliński.

Fanów mobilnej rozrywki jest już na świecie prawie 1,7 miliarda. Blisko 50 milionów graczy jest gotowych wydać miesięcznie ponad 25 dolarów za zakup nowych produkcji bądź dokonanie mikropłatności w modelu free-to-play. Około 90 milionów miłośników interaktywnej rozrywki spędza na graniu aż 10 godzin tygodniowo.

Kwestią otwartą pozostaje przyszłość gier mobilnych. W najbliższym czasie interesujące będą działania twórców, mające na celu rozwijanie produkcji umożliwiających profesjonalną rywalizację, czyli mobilne rozgrywki e-sportowe.

"Jako deweloper bacznie śledzimy pojawiające się na rynku trendy. Jednym z nich jest podpatrywanie e-sportowego fenomenu i próba dostosowania gier mobilnych do tego zjawiska" – mówi Damian Fijałkowski, jeden ze współzałożycieli oraz Chief Technology Officer firmy T-Bull S.A. "Mobilny gaming może wpisać się w ten trend poprzez tworzenie gier o bardziej rozbudowanej i sprzyjającej e-sportowi specyfice. Jest to obiecująca perspektywa, biorąc pod uwagę tempo rozwoju rynku mobile" – dodaje Damian Fijałkowski.

(materiały prasowe)

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy