Francuski wydawca Gameloft ogłosił, że w gry mobilne spod jego szyldu - tak płatne, jak i działające na zasadzie freemium - miesięcznie zagrywa się 150 milionów użytkowników.
Gameloft to firma, która zarabiała dużo jeszcze w czasach, kiedy gry mobilne kupowało się z ostatnich stron lokalnych gazet. Z roku na rok wydawca rozwija się i zarabia coraz więcej - tegoroczne dochody są o 45% wyższe, niż w 2012.
Ze sprawozdania z ostatnich sześciu miesięcy wynika też, że gry Gameloftu łącznie instalowano już 800 milionów razy i większość dochodów firmy wynika właśnie z tych ogromnych liczb. Najbardziej popularne z produkcji to Modern Combat 4: Zero Hour, World at Arms i Order & Chaos Online. Wydane całkiem niedawno Asphalt 8: Airborne i Despicable Me: Minion Rush też wiedzie się nie najgorzej - powoli zaczynają przynosić zadowalające zyski.
Wydawca zapowiada jednak, że firma ma diametralnie zmienić kierunek, w jakim się rozwija. Gameloft ograniczy gry high-endowe - te z niesamowitą grafiką, które nie działają na ponad połowie urządzeń z Androidem - i skupi się na produkcjach z mniejszymi wymaganiami. "Nadchodzące produkcje będą radykalnie inne od tych, które wydawaliśmy do tej pory" - mówi rzecznik firmy.
Jako jeden z czołowych wydawców gier mobilnych, Gameloft na pewno trochę ryzykuje, ale na pewno bez obaw będzie można pobierać kolejne jego produkcje. Firma utrzymuje się już od wielu lat i najpewniej utrzymywać będzie się dalej.
