Fruit Ninja i Pogromcy Duchów?

Zgadza się. Przynajmniej w nowej aktualizacji gry.

Są cztery typy ludzi. Tacy, którzy lubią Fruit Ninja, tacy, którzy lubią Pogromców Duchów, tacy, którzy lubią jedno i drugie, oraz tacy, którzy nie lubią ani jednego, ani drugiego. Statystycznie rzecz ujmując, szanse, że ten news was zainteresuje, wynoszą 75%.

Poopowiadaliśmy sobie głupoty, a teraz do rzeczy: jak zapewne wiecie (bo piszemy o tym chyba trzeci raz), Pogromcy Duchów obchodzą 30. rocznicę, co z jakiegoś powodu non stop odbija się na branży gier mobilnych. Tym razem w zupełnie nieoczekiwanym miejscu, bo w grze Fruit Ninja, która niedawno doczekała się gruntownego remontu… a teraz najwyraźniej otwiera się na różne dziwne marki. Ale nic to – przecież wszyscy lubimy Pogromców Duchów, nie?

Reklama

W dodatku chodzi o to, że duchy pochowały się w owocach (jakkolwiek głupio to brzmi), a my musimy ciąć je wiązką (co raczej nie jest zbyt kanoniczne). To darmowa aktualizacja – jeżeli posiadacie grę, wystarczy, że dokonacie update’u, a jeśli nie macie Fruit Ninja na telefonie/tablecie, ale z miłości do Ghostbusters musicie weń zagrać – możecie kupić grę za najniższą możliwą stawkę kilku złotych. Na deser obejrzyjcie sobie nowy zwiastun.

Fruit Ninja - pobierz z App Store

Fruit Ninja - pobierz z Google Play

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy