Niestety tylko na iOS.
W trakcie konferencji Square Enix zorganizowanej na tegorocznych targach E3, firma kilka minut czasu antenowego poświęciła również platformom mobilnym. Jej przedstawiciele ujawnili, że na smartfony i tblety trafi Final Fantasy VII.
W opinii wielu graczy wydana pierwotnie w 1997 roku na pierwszym PlayStation (a rok później przeniesiona na komputery osobiste) produkcja uznawana jest za najlepszą odsłonę cyklu. Ba, warto wspomnieć, że to właśnie zapowiedź pełnoprawnego remake’u tytułu (który zmierza na konsole stacjonarne i najprawdopodobniej PC-ty) była jedną z największych niespodzianek przygotowanych przez Japończyków, która wywołała spore poruszenie wśród miłośników wirtualnej rozrywki.
Produkcja charakteryzuje się szczególnie wciągającą fabułą. Akcja osadzona jest w Gai’i, świecie fantasy z elementami technologii. Problem tylko w tym, że żądna zysku korporacja Shrinra eksploatując energię planety może doprowadzić do jej zniszczenia. Użytkownicy wcielają się w Clouda – byłego żołnierza, który wraz z towarzyszami dołącza do ruchu oporu Avalanche walczącego ze wspomnianą firmą.
Konkretna data premiery wersji mobilnej Final Fantasy VII nie jest znana, ale gra ma ukazać się latem tego roku. Produkcja ma przy tym pojawić się tylko na iOS – na razie nie wiadomo czy kiedykolwiek zawita na urządzenia działające pod kontrolą Androida.
