Final Fantasy VI nareszcie w App Store
Jedna z najbardziej wyczekiwanych gier mobilnych ostatnich miesięcy dopiero teraz zalicza premierę na iOS.
Final Fantasy VI ustanowiło w 1994 roku standardy gier jRPG. Na sukces "szóstki" w największym stopniu wpłynęła wciągająca fabuła z masą ciekawych bohaterów i nie najgłupszy system walki. Jako pierwszy "fajnal" popularny na zachodzie, wieści o jego mobilnym remake'u wzbudziły wśród fanów spore emocje.
W pierwszej kolejności Square Enix postanowiło jednak wydać grę w Google Play. Posiadacze urządzeń korzystających z systemu Android mogli zagrywać się w Final Fantasy VI od ponad dwóch tygodni. W tym czasie producent wypuścił kilka aktualizacji łatających uniemożliwiające ukończenie gry błędy.
Co wprowadzono w mobilnej konwersji kultowej "szóstki"? Przede wszystkim odrestaurowaną szatę graficzną - nie musicie się bać najazdu ogromnych pikseli. W grze pojawiły się też dodatkowe scenki znane z remake'u z 2006 roku oraz możliwość zapisywania gry w ramach usługi iCloud.
Choć Final Fantasy VI kosztuje niemało na obu platformach, fani jRPG-ów nie powinni się nad zakupem długo zastanawiać. Tym bardziej, że to ostatni z mobilnych remake'ów starych gier Square Enix. Firma nie ma, a raczej nie opublikowała żadnych planów dotyczących smartfonów i tabletów. Szczególnie stanowczo zaprzecza, jakoby miała zamiar przekonwertować na urządzenia mobilne nowsze, trójwymiarowe "fajnale" - czyli od VII wzwyż.